ReiserFS - pierwsze spostrzeżenia
JaZzMaN
jazz-maniak w o2.pl
Pon, 13 Wrz 2004, 16:58:42 CEST
Witam!
Obiecałem, że podzielę się moimi spostrzeżeniami dot. pracy na ReiserFS 3.6.
Nie wiem, czy ktoś na tym skorzysta, ale skoro tak powiedziałem, to tak też
zrobię :)
Przyznam, że Reiser pozytywnie mnie zaskoczył. Co prawda, różnica w wydajności
w stosunku do ext3 nie jest mocno zauważalna (a gdzieś czytałem nawet o 30%,
choć ja bym dał góra 10%), ale minimalnie da się ją odczuć. Najbardziej
jednak obawiałem się stabilności i tu miłe zaskoczenie. Reiser spisuje się
bardzo dobrze, co po przykrych eksperymentach z JFS mnie podbudowało :) Tak
się składa, że wyskoczyła mi konieczność twardego restartu w czasie pracy z
GIMP-em. W tle leciał dnetc - klient akcji prowadzonej przez distributed.net,
poldek --up, otwarty do edycji skrypt własnoręcznej roboty i parę wątków na
GG. Z trwogą załadowałem system (tyle złego się o ReiserFS nasłuchałem...).
Zdjęcie całe, plik z buforem nietknięty, dnetc podjął pracę jak po zwykłym
zamknięciu, indeksy poldka nie uszkodzone (najwyraźniej skończył pracę tuż
przed restartem), skrypt bez zbędnych "szlaczków", historia cała. Mity o
ReiserFS najwyraźniej wersji 3.6 się nie imają :) Oby V4 było równie dobre...
--
-=[ JaZzMaN <jazz-maniak w o2.pl>
-=[ GG: 4284881 | TLEN: jazz-maniak | JID: jazzman w chrome.pl
-=[ Reg. Linux User #359683
-=[ "Jazz jest muzyką podświadomości" - Robert Goffin
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl