evdev, USB, X i... klops

Sylwester Gruszka gruszek w pogodanet.pl
Śro, 10 Maj 2006, 00:32:13 CEST


Witam,
używam evdev jako sterownika do muszki USB, od kiedy go mam jest taki
problem, że po wyjęciu myszki z gniazda i podłączneiu spowrotem mysz
przestaje reagować. Pomyślałem, że moze sie popiepszyły numery urządzeń
(czy jak to tam nazwać... iwentów) i miałem rację:

--------------------przed odłączeniem:-----------------
[sylwek w mr_momo ~]$ ls /dev/input/e*
/dev/input/event0  /dev/input/event1

------------------------po odłączeniu i podłączeniu ------------
[sylwek w mr_momo ~]$ ls /dev/input/e*
/dev/input/event0  /dev/input/event2


No i po jakichś manipulacjach typu podłączenie i odączenie, podłączenie
drugiej myszki okazało się, że w konsoli myszka znów działa ale w X nie
chce. No to "service kdm restart" i klops... X nie startuje, mam czarny
ekran, nie mogę się dostać na żaden terminal :(  pozostaje dowolny
klawisz... na obudowie.

Nie testowałem tego dogłębnie bo żal mi tak resetować kompa guzikeim.
Czy ktoś wie co zrobić, żeby myszka była dalej tym samym eventem? Albo
niech będzie którym chce tylko żeby X mi nie wieszała...

Pozdrawiam,
Sylwester Gruszka


Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl