[OT] Czy to się może bardziej rozejść (bady na dysku)
Łukasz Maśko
masko w ipipan.waw.pl
Pią, 6 Lut 2009, 20:38:47 CET
Dzisiaj nagle X-y mi się wywróciły po przebudzeniu z hibernacji przy próbie
przywołania jednej z uruchomionych aplikacji. W logach znalazłem ślady
błędów przy dostępie do dysku. Kontrola wykazała, że pojawiły się jakieś
uszkodzone sektory na początku swapa. Na szczęście na początku, przykroiłem
go o 20 cylindrów i teraz jest OK. Sam swap jest ostatnią partycją na dysku
Dalsze testy za pomocą badblocks wykazują obecność w tym wykrojonym obszarze
9 uszkodzonych sektorów, z czego jeden luzem, a 8 w jednym bloku.
Pierwsze podstawowe pytanie: czy można to potraktować jako jednorazowe
zajście (może gdzieś puknąłem laptopem, chociaż taki efekt wydaje się
dziwny), czy też może to się dalej rozlać po dysku? Jestem w stanie bez
problemu przeboleć trochę mniejszą dostępną powierzchnię, jeśli to nie
będzie dalej postępować. Miałem jak do tej pory kilka dysków laptopowych, w
tym 2 Momentusy 80GB i nigdy nie miałem takiej sytuacji. Może ktoś bardziej
doświadczony będzie potrafił mi podpowiedzieć?
Drugie, mniej ważne: jaka ilość walniętych sektorów zwykle kwalifikuje się
na reklamację? Dysk jest nowy, ma raptem kilka miesięcy, jest na gwarancji.
Problem z tym, że nie mogę go ot tak oddać, bo muszę na nim pracować i
trzeba by było najpierw kupić drugi. Pomijam kwestię, co zrobić z tym po
wymianie.
Przy okazji - to Seagate Momentus 160MB, laptopowy, IDE.
--
Łukasz Maśko GG: 2441498 _o)
Lukasz.Masko(at)ipipan.waw.pl /\\
Registered Linux User #61028 _\_V
Ubuntu: staroafrykańskie słowo oznaczające "Nie umiem zainstalować Debiana"
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl