Prośba o poradę w kwestii GPRS, tudzież jakie parametry dla pppd przy połączeniu z Orange/Aster

[Łukasz Maśko]

Przepraszam za może trochę oklepany (pozornie) off-topic, ale czy ktoś 
używający połączenia do internetu za pośrednictwem Orange albo Aster mógłby 
mi podesłać swoje skrypty startowe? Chodzi mi o parametry, jakie macie 
poustawiane i działające. Osobiście używam co Aster, ale to działa na 
infrastrukturze Orange, więc powinno być wszystko tak samo (nie licząc APN).

Moje ustawienia niby działają, ale cokolwiek zawodnie. Na przykład teraz: 
modem (wbudowany w laptop Dell) niby się zapina do sieci bez żadnego 
problemu, umtsmon twierdzi, że jest zapięty na UMTS, dostaję adres, ale 
żaden pakiet nie dochodzi do celu tylko ginie gdzieś po drodze. W tej chwili 
np. zapięło mnie, dostałem adres 172.27.204.43, a pakiety przechodzą tylko 1 
hop do jakiegoś adresu 172.16.36.* (stacja bazowa providera? * zmienia się 
zależnie od hosta, którego pinguję, raz jest równa 30, raz 126, raz 96). Czy 
jest to oznaką tego, że w Orange siadła sieć albo leci sobie w kulki z Aster 
i mnie odcina od sieci "a bo tak"?

Często zdarza mi się tak, że za pierwszym razem jestem w stanie odebrać 
pocztę, ale jak chcę np. wejść na sieć, to po chwili łącze się jakby wiesza 
(chociaż pppd nie widzi żadnego problemu). Po rozłączeniu i ponownym 
podłączeniu jest lepiej, chociaż czasami trzeba to ponowić. Zauważyłem 
ogólnie, że jeśli na raz aktywnych jest wiele strumieni TCP/IP (np. kilka 
stron na raz się ściąga), to prawdopodobieństwo zatkania się jest o wiele 
większe. Może to kwestia parametrów, dlatego proszę o poradę, jakich wy 
używacie.

Macie jakieś dobre rady w tym temacie, nie licząc tych typu "zmień sieć"?

PS. Ostatecznie wysłałem tą wiadomość przez inną sieć, ale powyższe jest dla 
mnie ważne.
-- 
Łukasz Maśko                                           GG:   2441498    _o)
Lukasz.Masko(at)ipipan.waw.pl                                           /\\
Registered Linux User #61028                                           _\_V
Ubuntu: staroafrykańskie słowo oznaczające "Nie umiem zainstalować Debiana"