[pld-discuss-pl] [propozycja]

Robert Kurtys bob w glog.pl
Śro, 30 Lip 2003, 13:30:09 CEST


> 1.  Najważniejsza jest  sprawa  serwera repozytorium  CVS/SVN.
> Chciałbym  zaproponować,  by   ten  serwer  został  całkowicie
> apolityczny.

na PLD składają się przynajmniej: developerzy, testerzy, repozytorium, 
zasoby sieciowe (listy, www,ftp), buildery, marka

dla mnie ludzie tworzacy repozytorium są np dużo ważniejsi od samego 
repozytorium i dużo ważniejsze jest poukładanie ich wspólnej pracy niż 
samo repozytorium.

> 
> Co się za tym kryje?
> 
> Niektórzy z  nas mają  rozmaite pomysły na  wykorzystanie PLD,
> tworzą własne  firmy, wykorzystują  PLD w pracy,  szkole. Inni
> chcieliby na  tej bazie powołać stowarzyszenie,  którego celem
> byłaby promocja  PLD w  Polsce i świecie.  Wspólnym łącznikiem
> tych wszystkich grup ludzi jest właśnie serwer repozytorium.

a na czym polega obecna polityczność CVSu ?

> Apolityczność  serwera  repozytorium  jest  bardzo  prosta  do
> przeprowadzenia.  Mianowicie  każdy  z nas,  którzy  posiadają
> prawo zapisu,  może w  dowolny sposób tworzyć  własne gałęzie.
> Kto  pierwszy  stworzy  określoną gałąź,  jest  jej  wyłącznym
> właścicielem, i może dowolnie dobierać krąg osób, które na tej
> gałęzi siedzą.

typowe podejście anarchiczne prowadzące jedynie do rozdrobnienia 
zasobów i zniechęcenia (każdy sobie rzepkę skrobie)

> Jedynie gałąź  HEAD byłaby  w gestii CDG,  gdyż gałąź  ta jest
> pewnym kompromisem  myśli wielu osób, które  czasem mają prawo
> się  ze sobą  nie  zgadzać. Zatem  wszelkie  konflikty na  tej
> gałęzi rozstrzygać będzie CDG, zgodnie ze swoim statutem.
> 
> *******
> 
> 2. Kolejnym ważnym aspektem jest wydawanie wersji dystrybucji.
> 
> Tu sprawę  widziałbym następująco:  CDG wyznacza  z ochotników
> Release Managera,  który po  wyznaczeniu jest królem  i władcą
> gałęzi z  nazwą wydania.  Władcą absolutnym,  nie musi  się ze
> swoich decyzji nikomu tłumaczyć,  dopóki ktokolwiek chce z nim
> współpracować. Kluczem do wszystkiego  jest właśnie fakt chęci
> współpracy tylu osób,  które są w stanie  wydać kolejną wersję
> distro.
> 
> Jeżeli  Release Manager  nie poradzi  sobie z  problemem, może
> podać się do  dymisji, wtedy CDG decyduje  czy wyznacza innego
> RM, który dokończy pracę, czy  też w ogóle rezygnuje z wydania
> tej konkretnie wersji.

taaak doskonała droga do tego by uniemożliwić jakiekolwiek wydania.
Odbywać się to będzie w ten sposób, że po wydaniu przez RM jakiejś 
absolutnej decyzji, osoby "pokrzywdzone" tą decyzją będą organizowały 
bojkot RM, a tym samym danego wydania jednocześnie zaczynając własne, 
nowe wydanie. Doskonałe połączenie anarchii z absolutyzmem, 
gwarantujące bezustanne kłutnie, powstawanie stronnict, partyjek i 
ostateczną rozpierduchę.


> Release Managera czeka przed oficjalnym wydaniem, któremu musi
> towarzyszyć przygotowany tekst wiadomości prasowej, akceptacja
> CDG, która odbędzie się na jego wniosek.
> 
> *******
> 
> 3. Listy pocztowe.
> 
> Do  tej pory  ani jeden  list nie  został ocenzurowany,  zatem
> wydaje mi się, że większych problemów niż były dotychczas, być
> już nie może. Cenzura nigdy nie będzie potrzebna, zawsze można
> indywidualnie  wpisywać  osoby,  które potencjalnie  mogą  nam
> zatruwać życie, do killfile. Zatem tutaj nigdy interwencja CDG
> nie będzie potrzebna.
> 
> *******
> 
> 4. Domena pld-linux.org i główny serwer www.
> 
> Jakoś nie  widzę tłumów  chętnych do pomocy  przy dostarczaniu
> tekstów  na serwer  www. Zatem  jego rozwój  będzie całkowicie
> oparty  na   platformie  WikiWiki.  CDG  będzie   miało  prawo
> interweniować, gdy  na serwerze znajdą się  teksty drastycznie
> odbiegające od  prawdy, obraźliwe. Myślę jednak,  że będzie to
> sytuacja wyjątkowa, całkowicie niecodzienna.
> 
> Domena:  od  początku  jest  w repozytorium,  każdy  może  tam
> dopisywać  co  mu  się   podoba,  na  zasadzie  "kto  pierwszy
> ten  lepszy".  CDG ma  prawo  interweniować  tylko wtedy,  gdy
> informacje  wyświetlane  na  domenach  będą  naruszały  prawo,
> albo  zostaną zmienione  wpisy do  serwerów ftp.pld-linux.org,
> www.pld-linux.org oraz lists.pld-linux.org.

Jeżeli CDG sprawuje piecze na PLD to może interweniować zawsze, a nie 
tylko w w/w przepadkach

wolałbym by taka propozycja zaczynała sie od stwierdzeń:
chcemy tworzyć dystrybucję linuxa, którą będą charakteryzować 
następujące cechy:
-satbilność
-"czystość" licencyjna
-- (to tylko lużne przykłady)
Wersje stabilne chcemy wydawać co ... o ile będzie to możliwe
....
Powyższe cele będą realizowane za pomocą...
... i tu dopiero opis technikaliów.

Teraz wracając do przedstawianego projektu: Tchnie on duchem 
anarchistycznym i nie daje nadzieji na realizacje jakichkolwiek celów, 
zarówno z powodu tego co jest w nim zawarte (częściowo to pokazałem) 
jak też ze względu na to wszystko czego tu nie ma, a co jest nezbędne.
Proszę zwrócić uwagę, że jednym z istotnych aspektów rozmów z kloczkiem 
było/jest prawo do nazwy PLD co było by bezprzedmiotowe gdyby były 
regulacje formalno-prawne

pozdrowienia



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl