O tym jak pozbyłem się PLD...

havner havner w smtp.kamp.pl
Pon, 13 Wrz 2004, 13:00:44 CEST


On Mon, Sep 13, 2004 at 12:47:31PM +0200, Michał Margula wrote:
> Witam! ;-)
> 
>    Dawno już nie pisałem, jakoś nie było kiedy. Pewnie niektórzy 
> pamietają jak przed kilkoma miesiącami zachwycałem się Gentoo. Wtedy 
> jednak potrwało to trochę, pooglądałem i zostało u mnie PLD. Niestety 
> ostatnie problemy z desktopem spowodowały, że znów zacząłem rozglądać 
> się za alternatywą. OpenOffice przestał u mnie działać, na FTPie był 
> stary Thunderbird a Firefox w ogóle nie działał. Poirytowało mnie to 

Co do firefoxa i thunderbirda to chlopcy z mozilli cos zwalili. Main
jest dzialajaca starsza wersja, nikt Ci ready nie kaze uzywac. PLD nie
osiagnelo wersji 2.0, wiec dziwienie sie, ze cos nie dziala w wersji
rozwojowej uwazam za totalne lamerstwo. Ma prawo.

> niesamowicie. Oczywiście ktoś zaraz powie - w CVSie był nowy 
> Thunderbird, Firefoxa wystarczyło odpalić raz z roota, itd. No i 
> wszystko racja, ale ja zwyczajnie nie mam czasu na taką zabawę. Jestem 
> zbyt zawalony pracą, żeby jeszcze później ciągle się poświęcać mojemu 
> desktopowi, który raz działa, a parę tygodni później już nie (vide 
> openoffice). Poinstalowałem binarki i jakoś to chodziło. Fakt, że KDE 
> chodziło coraz gorzej, w mplayerze występowała desynchronizacja dźwięku 
> przy używaniu artsów, itd.

Arts to syf, i na kazdej distro bedziesz mial takie objawy.

> No i ponownie dałem szansę Gentoo. Nie zawiodłem się. Jedyny problem to 
> był niebootujący się kernel 2.6.8 z powodu mojej dziadowskiej karty 
> graficznej i używanego defaultowo vesafb-tng. Po całkiem przyjemnym 
> konfigurowaniu kernela w asyście genkernel wszystko ruszyło. Mam 
> openoffice, firefoxa, thunderbirda, mplayera z esd, który gra dźwięk 
> zsynchronizowany. Xy ruszyły od razu po odpaleniu 'X -configure', bez 

Hmm, w PLD nie dziala na arts, w gentoo dziala na esd.
W gentoo nie dziala na arts w PLD dziala na esd.
Widzisz logike?

lol. To esd nie powoduje desynchronizacji, nie gentoo

> najmniejszych kombinacji. Czyli to było to - coś co działa, od kopa, a 
> za razem daje mi wolność działania i nie ogłupia, jak środowiska typu SUSE.
> 
> Do czego zmierzam? Po prostu chciałem poinformować o swojej decyzji. 
> Wiem, że już PLD nie wróci na mojego desktopa. Do tego przynajmniej w 
> moim wypadku się nie nadaje i nadawać nie będzie. Kiedy przyglądam się 
> innym dystrybucjom, to widzę ile wysiłku jest wkładane w rozwój samego 
> srodowiska desktopowego, robi to bardzo wiele osób, są wręcz teamy 
> zajmujące się tylko tym. Z całym szacunkiem dla pracy wkładanej w rozwój 

A uzywales wersji rozwojowych innych distro? Moze poprobuj a potem
stwierdz, ze to syf, bo nie dziala. W gentoo jest developing ciagly, to
zupelnie inna polityka.

> tej części PLD, to nigdy to nie nastąpi bo zawsze będzie zbyt mało osób, 
> które będą mogły nadążyć za rozwojem oprogamowania i ciągłymi zmianami.
> 
> Nadal jednak PLD jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem na serwery. Jest 
> po prostu przygotowany perfekcyjnie pod tym kątem. I tutaj raczej nic 
> się nie zmienia, nadal będzie PLD :-).
> 
> To tyle, nie jest to sposób na nowy flame war.

Let the flame begin !!!

-- 
Regards       Havner                          http://livecd.pld-linux.org
GG: 2846839                             jid,mail: havner(at)pld-linux.org
          "We live as we dream, alone"   - Joseph Conrad




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl