O tym jak pozbyłem się PLD...

Michał Margula alchemyx w uznam.net.pl
Pon, 13 Wrz 2004, 15:53:16 CEST


havner wrote:

>Co do firefoxa i thunderbirda to chlopcy z mozilli cos zwalili. Main
>jest dzialajaca starsza wersja, nikt Ci ready nie kaze uzywac. PLD nie
>osiagnelo wersji 2.0, wiec dziwienie sie, ze cos nie dziala w wersji
>rozwojowej uwazam za totalne lamerstwo. Ma prawo.
>
>  
>
Używałem tego, co znajduje się na FTPie. Jeżeli uważasz, że w takim 
razie sensownym jest w chwili obecnej używanie PLD-1.0 na desktopie, to 
życzę powodzenia. Może wróćmy w ogóle do DOSa.

>Arts to syf, i na kazdej distro bedziesz mial takie objawy.
>  
>
Skrót myślowy - artsy działają także bez zarzutu, ale wykorzystałem 
później esd, bo jest zależny od mniejszej ilości bibliotek.

>Hmm, w PLD nie dziala na arts, w gentoo dziala na esd.
>W gentoo nie dziala na arts w PLD dziala na esd.
>Widzisz logike?
>
>lol. To esd nie powoduje desynchronizacji, nie gentoo
>
>  
>
j.w.

> A uzywales wersji rozwojowych innych distro? Moze poprobuj a potem
>
>stwierdz, ze to syf, bo nie dziala. W gentoo jest developing ciagly, to
>zupelnie inna polityka.
>
>  
>
Tylko widzisz - to co jest w PLD w wersji rozwojowej, jest w innych 
dystrybucjach w wersjach stabilnych.


-- 
Michał Margula, alchemyx w uznam.net.pl, http://alchemyx.uznam.net.pl/
"W życiu piękne są tylko chwile" [Ryszard Riedel]





Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl