O tym jak pozbyłem się PLD...

Piotr Szymański djurban w pld-dc.org
Pon, 13 Wrz 2004, 13:32:29 CEST


Hi,
Mariusz Mazur (Monday 13 of September 2004 13:18):
> Dlatego ja robię upgrejdy raz na ruski rok :) Jakbym chciał mieć po prostu
> coś działającego to pewnie też bym używał jakiegoś mdk/suse, czy windowsa
> :)
Ja robie upgrady 3-5 razy w tygodniu bazujacy na zmianach w CVS i poza tym co 
sam spieprze, wszystko mam stabilne. IMHO po prostu alchemyx bredzi.
1. moj arts dziala mi pieknie. jak sie go nie umie ustawic, to nie wina 
dystrybucji tylko cwiercusera.
2. Jak sie uzywa debilnego firefoksa, ktory od 1.0 bedzie i tak warty tyle co 
smieci w kuble oddalonym ode mnie o jakies 5 metrow, to tak bywa. Inna sprawa 
ze ten firefox co mamy dziala i sluzyl mi dobrze do testowania stron w gecko.
3. Jak ktos w mplayerze uzywa artsa to powinien udac sie do komisji wojskowej 
po papier stwierdzajacy idiotyzm. A to z prostej przyczyny, soundserver w kde 
jest po to by odtwarzal za aplikacje multimedialne, ktore maja byc tylko 
samym gui, a odtwarzanie robi arts. Do niczego innego waznego nie sluzy, co 
wiecej odpowiednio ustawiony nie blokuje nonstop dsp. Mozna spokojnie uzywac 
mplayera z -ao alsa i artsa w kde i nie miec balaganu. To nie nasza wina, ze 
alchemyx nie wie jak, to wina MTV.
4. z OO podobno byl jakis tam burdel, ja mam stary bo nie mam 4gb na 
przebudowe OO

Na koniec z calym szacunkiem dla alchemyxa zacytuje arekm'a:
BREDZISZ, BREDZISZ, BREDZISZ, BREDZISZ!
-- 
Piotr Szymański
djurban w pld-linux.org




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-discuss-pl