a u innych...

[pluto w agmk.net]

On Fri, 16 Dec 2005, Andrzej Krzysztofowicz wrote:

> Maciej Pijanka wrote:
>>
>> 05-12-15, Arkadiusz Miskiewicz <arekm w pld-linux.org> napisał(a):
>>> On Thursday 15 December 2005 21:37, Jakub Bogusz wrote:
>>>> PS. nie mówię, że to[*] ma być pełny port - rzeczy typowo desktopowe
>>>> można wyciąć (chyba żeby okazało się, że ktoś używa tego jako serwera
>>>> aplikacji dla terminali i chciałby pomóc). Ale szkoda stopniowo obcinać
>>>> kolejne zalety PLD, zbliżając się do po prostu kolejnej nie mającej
>>>> większego znaczenia dystrybucji na x86*, a wyróżniącej się tylko estetyką
>>>> speców...
>>> Ktoś ostatnio rzucił propozycję by skupić się na określonym zestawie paczek
>>> jako core + reszta jako extras. Co prawda nie na zasadzie Fedory gdzie core
>>> jest ważne, a extras jak kto sobie zrobi tylko bardziej na rozdzieleniu tego
>>> na ftpie + np. osobnych releasach.
>>>
>>> Ewentualnie release core co jakiś czas + ciągły developing extras.
>>>
>>> Nawet głupio to nie brzmi.
>>
>> alternatywne rozwiazanie proponowane, chyba na ircu, bylo zeby robic
>> release core numerowane, tak by zawsze dalo sie downgradowac do
>> poprzedniego release jak okaze sie ze cos nie dziala. Moze takie cos
>> bedzie lepsze od mrozonek, bo da latwiejsza migracje z wersji do
>> wersji.
>
> IMO samo core niewiele tu da. Trzeba by zapewnic dostepnosc reszty dla
> poszczegolnych wersji core (co sie wiaze z "zatrzeaskiwaniem" w przypadku
> jakichs powazniejszych zmian, np. SONAME).
>
> Chociaz kwestia - jak duze byloby to "core" (GNOME? KDE? OO?) ...

x11, tetex, gnome, kde, oo, itp. to zdecydowanie extras.
core imho, to jadro+toolchain z ktorego mozna bootstrapnac extras.

-- 
to_be || !to_be == 1, to_be | ~to_be == -1