polskie piekielko

Tomasz Kłoczko kloczek at rudy.mif.pg.gda.pl
Wed May 7 21:20:09 CEST 2003


On Tue, 15 Apr 2003, cezary m. kruk wrote:

> 
> witam,
> 
> jako redaktor prowadzacy chip special linux pragne wyrazic moje glebokie
> zaniepokojenie reakcjami srodowiska skupionego wokol dystrybucji pld linux
> na fakty wydania przez nas w zeszycie zima 2002 dystrybucji pld 1.0 oraz
> opublikowania w tym samym numerze poswieconych jej dwoch artykulow.

Może zacznimy od tego o jakich reakcjach piszesz ?

> do tych niepokojacych zdarzen zaliczam miedzy innymi:
> 
> 1) mijajace sie z prawda zarzuty, jakoby wydawnictwo vogel burda
>     communications sp. z o.o. nie poinformowalo pld linux team o zamiarze
>     opublikowania pld 1.0 w zeszycie zimowym,

Po ukazaniu się w Chipie PLD poszedł jeden taki list na pld-devel-pl@ i
mój drugi że jest to nieprawda i na tym się to _skończyło_.
Jezlei można mówić o jakieś konkretnej reakcji ogólnie ze sreony osób 
zajmujących sie PLD to raczje był to brak reakcji .. na tylko 
poinformowanie o tym że Chip ma zamiar wypuścić PLD (nie dodajac nic 
wiecej w sumie do tej noty .. w ziwąku z tym ciezko było do tego sie 
inaczje ustosunkować jak poprostu przyjąć to do wiadomości że taki zamiar 
został podjęty i że zostanei zrealizowany w najbliszym czasie)

> 2) rozpowszechnianie krytyk gloszacych, jakoby wydana przez nas okrojona
>     wersja pld 1.0 (trzy krazki cd-rom) oraz towarzyszace jej artykuly byly
>     bezwartosciowe,

Nie mam pojęcia o jakiej krytyce piszesz.

> 3) prowokacje osob zwiazanych z pld, majace na celu wykazanie, jakoby
>     chip special linux lamal ducha licencji gnu/gpl, oraz dzialania dazace do
>     sparalizowania pracy redakcji.

O jakich prowakacjach piszesz ? Jeżeli nawet do takowych doszło to nie ma 
to nic wspólnego z PLD tylko z konkretnymi osobami.
Jezlei nie jest dla Ciebie oczywiste to że pracowanie nad PLD nie zabranai 
wypowiadania własnych opini o czymś lub o kimś to zaszła tu jakaś pomyłka.
Nie ma to nic wspólnego z PLD.

> mniemam, ze kazdy tworca dowolnej dystrybucji linuksa na swiecie bylby
> raczej zadowolony z faktu, ze jest ona promowana w specjalistycznej prasie,
> niz uznalby taka publikacje za zakusy na jego wolnosc, wolny wybor
> uzytkownikow oraz na ducha wolnego oprogramowania.

I tak jest *w istocie*. Ja jako ja ciesze się że PLD się gdzieś ukazało.
Nie miałem do tej pory okazji podziękować za to i teraz to czynię.

> zywie nadzieje, ze mozliwe jest przelamanie tendencji, ktore daly o sobie
> znac w ostatnich miesiacach. piszac te slowa mam na uwadze z jednej strony
> interes tworcow dystrybucji, a z drugiej -- dobro jej potencjalnych
> uzytkownikow, a naszych czytelnikow. pld linux to wartosciowa inicjatywa,
> ktora nalezaloby promowac, a nie podsycac wokol niej atmosfere wzajemnych
> animozji.

Z mojej strony zaszło tu jakieś nieporozumienie o którym nie mam 
najmniejszego pojęcia. Nic po za tymi dwoma listami o których napisałem
powyzej nie padło na listach PLD.
Za to co ktoś wypowiada o ile ma ta osoba jakiś związek z PLD prosze nie 
wiązać tego z PLD jako takim.

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek at rudy.mif.pg.gda.pl*



More information about the feedback mailing list