LinuxPlus text

Wojtek Slusarczyk wojtek w pld.org.pl
Pią, 11 Cze 1999, 17:02:19 CEST


Hej,
	Osmielilem sie zmodyfikowac lekko tekst, CVS lezy wiec tutaj
podrzuce bo w pismie to ja biegly nie jestem ...;)

Sorki za przysmiecanie ale ...

Trochę historii.

Wraz ze wzrostem zainteresowania Linuxem w Polsce rosły naciski na stworzenie
polskiej dystrybucji tego systemu. Niemal wszyscy jej chcieli, niektórzy
nawet mówili, że już takową robią. Nic jednak z tego nie wynikało. Wreszcie,
w lipcu 1998, zawiązał się projekt mający na celu stworzenie polskiej
dystrybucji Linuxa. Projekt PLD, czyli Polish(ed) Linux Distribution, był na
tyle dobrze zorganizowany, by przetrwać trudne początki. Nie obeszło się
oczywiście bez burzliwych dyskusji na temat kształtu dystrybucji, doboru 
oprogramowania jak róznież wersji kernela na której projekt ma być rozwijany.
W efekcie zdecydowano się prowadzić równolegle wda projekty. Pierwszy został
nazwany PLD-devel i był forpocztą obecego PLD stable. Prace nad 1.1 PLD (devel)
koordynowali przede wszystkim Wojtek Ślusarczyk, Marcin Korzonek, Arkadiusz 
Miśkiewicz i Ziemek Borowski. Byla to pierwsza Dystrybucja Linuxa zgodna
z nowym standardem promowanym przez Opengroup -- Unix98. Równolegle druga grupa
ludzi na czele z Tomkiem Kloczko, Arturem Frysiakiem i Michalem Kuratczykiem
pracowali nad podwalinami własciwej PLD-stable. PLD wydaje się gromadzić
najlepsze cechy innych dystrybucji Linuxa, a zarazem możliwie mało ich wad.
Jest to "tradycyjna" dystrybucja - oparta o stabilne jądro i glibc.

Główne atuty PLD Linuxa to:
 
- wykorzystanie stabilnych jąder z serii 2.2 (wersja devel 2.3),

- wykorzystanie możliwości biblioteki glibc w wersji 2.1 (2.1.1)

- pełne wsparcie dla IPv6 - nowej wersji protokołu internetowego, który
  standardem stanie się prawdopodobnie dopiero za kilka lat, ale który można
  wykorzystaywać we własnych sieciach lub w sieciach testowych takich jak
  6bone (http://www.6bone.pl)

- wsparcie dla systemu autoryzacji Kerberos V, rozwijanego przez Instytut
  Technologii w Massatchussets (MIT) -- bedacego na standardowym wyposazeniu
  większości komercyjnych Unixa'ow (r) i szeroko stosowanego w Instytytach
  badawczych, przemyslowych oraz przez wojsko i policje (za wyjątkiem Europy 
  Centralnej i Wschodniej).  

- wsparcie dla SSL

- mała ilość programów z ustawionym bitem SUID/SGID

- wykorzystanie potencjału menadżera pakietów RPM w wersji 3.x

- włączenie dużej ilości stron podręczników ekranowych (man) i komunikatów
  programów w języku polskim

- całkowita zgodność ze nowymi standardami FHS 2.0 (File System Hierarhy 
  Standard) i wspominanego na poczatku SUSv2 (Single Unix(r) Specification
  version 2)

- duża ilośc przykładowych plików konfiguracyjnych i skryptów shellowych
  ulatwiajaca start poczatkujacym uzytkownikom Linuxa. Np. skrypty do 
  automatycznego łączenia się z TPSA itp.
  
Po co powstało PLD?

Zapewne wiele osób nie widzi sensu tworzenia PLD. Przecież wszystkie większe
dystrybucje wspierają już nowe jądra i biblioteki. Przecież niemal wszystkie
wykorzystują, tak jak PLD, format pakietów RPM. PLD, co gorsza, wcale nie
stawia na pierwszym miejscu polonizacji systemu. Więc po co to wszystko?
Przede wszystkim, chyba we wszystkich projektach tego typu można zauważyć
pewne ograniczenia, które narzucają sobie ich twórcy. Producenci komercyjni
z założenia muszą możliwie często wypuszczać nowe wersje swoich dystrybucji
oraz przyciągać klientów niekoniecznie istotnymi dodatkami. Prowadzi to do
wypuszczania na rynek niedopracowanych wersji systemów. Wydawać by się mogło,
że rozwiązaniem tego problemu byłby dowolny projekt typu non-profit, który
stawiałby sobie za cel nie tyle popularność, co dopracowanie swojego produktu.
Okazuje się jednak, że to też nie zawsze jest dobre rozwiązanie. Debian jest
niewątpliwie przykładem takiego projektu, ale poprzez swoje ideologiczne
podejście nie może na przykład włączyć systemu Kerberos do podstawowej wersji
swojej dystrybucji. PLD ma być rozsądnym kompromisem jeśli chodzi o licencję
- z jednej strony jest to ptojekt niekomercyjny, z drugiej - nie jest
skrajnie ideologiczny. PLD ma także być dystrybucją wieloplatformową. Te same
pakiety powinny bez problemów działać na różnych procesorach (x86, Alpha,
Sparc). Ma to także być dystrybucja skalowalna - pakiety pełniące te same
funkcje łatwo można podmieniać w zależności od potrzeb. Oczywiście PLD-Team
uważnie śledzi listy dyskusyjne poświęcone bezpieczeństwu, dzięki czemu niemal
wszystkie znane błędy są natychmiast łatane. PLD ma być także pierwszą
dystrybucją gotową do wykorzystania w sieciach pracujących pod kontrolą
protokołu IPv6. Oczywiście polonizacja systemu też jest ważna - ściśle
współpracujemy z Projektem Tłumaczenia Manuali (http://ptm.linux.pl),
Jak To Zrobić (http://www.jtz.org.pl) oraz polskim oddziałem Linux
International (/* czy ja nie bredzę przypadkiem? chyba tak to się nazywa.
Jeśli tak to jaki mają adres? */). Od niedawna PLD jest także tworzony
w zgodzie z nową wersją standardu systemu plików (FHS 2.0). Jak widać trochę
tego jest. Jeśli dołożyć do tego porządne przygotowywanie pakietów oraz
używanie systemu autentykacji PAM tam, gdzie to tylko możliwe okazuje się, że
w PLD warto zainwestować trochę swojego czasu i umiejętności.


Dla kogo jest PLD?

W tej chwili PLD jest przeznaczone dla wszsystkich użytkowników, zarówno tych
początkujących jak i zaawansowanych. Ze względu na nacisk, który kładziemy
na bezpieczeństwo, PLD świetnie nadawje się na serwery. Równie dobrze
jednak może się nadawać dla zwykłego użytkownika, który bardziej od
bezpieczeństwa ceni sobie przygotowanie dystrybucji na potrzeby polskiego
użytkownika czy kolorowe okienka GNOME KDE itp ...


Co już jest zrobione?

Aktualnie (11.06.99) projekt przechodzi z fazy tworzenia pakietów do zlepiania
ich w spójną całość - dystrybucję. To co w tej chwili można znaleźć pod adresem
ftp://ftp.pld.org.pl to zbiór pakietów, który w zupełności nadaje się do
użytku i nie powinien sprawiać problemów nawet, jeżeli zainstalujemy je na
innej niż PLD dystrybucji (w szczególności nie powinny sprawiać problemów
użytkownikom Red Hata). W PLD można już znaleźć KDE 1.1.1, GNOME 1.0.6 czy
GIMPa 1.1.5, czyli to czego wciąż nie mają użytkownicy wielu innych
dystrybucji.


Plany na przyszłość.

Oczywiście podstawową w tej chwili sprawą jest "doszlifowanie" instalatora.
Dzięki niemu znacznie wzrośnie liczba użytkowników co będzie miało wymierny 
wpływ na jakość przyszłej dystrybucji. Czas też już najwyższy pomyśleć nad
udokumentowaniem tego co jest zrobione i jak tego używać. Pracujemy także nad
nową wersją stron WWW oraz uporządkowaniem naszego serwera FTP. System
zgłaszania błędów przez WWW także nie działa jeszcze do końca tak jak
powinien. Wydawać by się więc mogło, że zostało jeszcze wiele pracy, którą
należy wykonać przed wypuszczeniem pierwszej wersji PLD, ale nie jest tak źle.
Rozpoczynające się wakacje powinny być bardzo owocne jeśli chodzi o rozwój
PLD, więc pojawienia się PLD 1.0 należy spodziewać się całkiem niedługo.


Jak można pomóc?

Każdy, kto chciałby pomóc w tworzeniu PLD, jest mile widziany. Przede
wszystkim osoba taka powinna zapisać się na listę dyskusyjną pld-list.
Można to zrobić wysyłając pusty list na adres pld-list-subscribe w pld.org.pl.
Osoby zainteresowane współtworzeniem instalatora powinny zapisać się na osobną
listę poświęconą temu tematowi, wysyłając pusty list na
pld-installer-subscribe w pld.org.pl. Dystrybucja jest tworzona z
wykorzystaniem systemu kontroli wersji CVS. Dokładne informacje jak z niego
korzystać oraz więcej informacji na temat tego co i jak robić można znaleźć
na stronach projektu pod adresem http://www.pld.org.pl w dziale technikalia.

-- 
Michał Kuratczyk <kura w pld.org.pl>



Wojtek Slusarczyk (091)4494148
Technical University of Szczecin
PGP KeyServer pgpkeys.mit.edu



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl