o fontach c.d.

Jacek Konieczny jajcus w bnet.pl
Pią, 13 Kwi 2001, 11:14:14 CEST


On Fri, Apr 13, 2001 at 11:02:02AM +0200, Artur Frysiak wrote:
> On Fri, Apr 13, 2001 at 04:21:59AM +0200, Tomasz Kłoczko wrote:
> > On Fri, 13 Apr 2001, Jakub Bogusz wrote:
> > > To akurat w Debianie jest "rozwiązane" inaczej - fonty gs są w innym
> > > katalogu i tylko dla gs.
> > 
> > Można co najwyżej wydzielić osobny katalog na pliki metryk (tfm). Jakoś
> > nie zauwazyłem żeby wspólna lokacja w czymś przeszkadzała.
> > 
> 
> Nikt nie mówił do tej pory o metrykach TeXowych (tfm) a jedynie o afm i
> pfm. IMHO metryki afm powinny być w podkatalogu afm gdyż większość
> oprogramowania właśnie tam zagląda na początek (a później do tego
> katalogu co pliki pfa/pfb).
IMHO tfm też by trzebabyło gdzieś umieścić. Niestety AFAIK TeX ma swoje zdanie
na temat tego dzie szukać.

> > Z plików metryk powinno korzystac różnego rodzjau edytory które muszą
> > wiedzieć jakie odległości ustawiać między poszczególnymi parami znaków.
> > Kwestia tylko w tym, że niektóre pliki pf{a,b} zawirają już w sobie w
> > sirodku informacje o metrykach (w takich przypadkach z pf{a,b} daje się
> > nawet wygenerować metryki).
> 
> Bardzo ciekawe. Ja jakoś nie zuważyłem aby pfa/pfb zawierały informacje
> o metrykach. Zresztą opisane jest to w fonts-howto i jest tam wyrażnie
> napisane że tylko pliki ttf zawierają metryczki w środku.
Ale faktem jest z pf{a,b} można wygenerować metryki (sam tak robiłem). Nie
zawsze są one jednak dobre.

> > > Pliki *.pfm chyba nie są do niczego potrzebne (podobno to są windowsowe
> > > metryki), więc można je wywalić z pakietów?
> > 
> > Są potrzebne. Gnome-print korzyta z tego aktywnie (to tak przykładowo).
> 
> A potrafi porzystać z afm jak nie znajdzie pfm ? jeśli tak to wywalić
> pfm. Jeśli nie to przekonwertować wszystki afm na pfm i utrzymywać
> zarówno jedne jak i drugie.
Myślę, że powinien potrafić kożystać z afm (to wkońcu jest standard).

> > > *.pfa (są jakieś pojedyncze w 2 pakietach) można pokonwertować do *.pfb
> > > (t1binary to chyba robi?)
> > 
> > Ano i możanby ustalić, że zalecana jest konwersaj z pfa na pfb przy
> > budowaniu pakietu (zawsze to ciut mniej miejsca zajmie).
> 
> Tu pełna zgoda. Wystarczą pliki pfb.
W sumie tak. 

> Nie została porószona wcale sprawa fontów type1 z teTeXa a jest tam
> sporo fontów. Jest też masa fontów które są generowane w locie przez
> METAFONT ale nie wiem czy to są fontu type1 czy też jakieś inne.
To są tworzone fonty bitmapowe, już pod konkretne urządzenie (konkretna
rozdzielczość). One mogą spokojnie być kasowane (ale cache powinien być),
bo ważny jest wektorowy format źródłowy.
Type1 w tetexu zdaje się, że się częściowo pokrywają z fontami Type1 z innych
pakietów, więc najlepiej by było nauczyć TeXa szukać fontów w /usr/share/fonts.
TeXowe fonty też możnaby tam wrzucić.

> Prosze zwrócić także uwagę na to, że zastosowanie gsowych fontów w X
> powoduje wywracanie się niektórych aplikacji (np soffice). Przypuszczam,
> że któryś z fontów jest uszkodzony lub błędny.
Część fontów gs to nie zwykłe fonty Type1, ale specyficzne fonty postscriptowe 
(właściwie skrypty). One IMHO powinny wylecieć do innego katalogu.

Pozdrowienia,
	Jacek



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl