mplayer a svgalib

[Jacek Konieczny]

On Wed, Nov 14, 2001 at 04:28:20PM +0100, Wojtek Kaniewski wrote:
> na przykład lirc, która mi nie jest do _niczego_ potrzebna? esd, której
> i tak nie będę używać? libdvdread, której nie chcę, bo nie mam DVD?
> alsa-lib? po co mi, skoro używam sterowników z kernela? libogg? a po co
> mi to? to chyba lekka przesada. ja chcę sobie tylko obejrzeć parę mpegów
> ściągniętych z sieci, nic więcej. po co mi to wszystko? i tak, wiem,
> mogę sobie przekompilować, żeby nie używać tego wszystkiego. tyle że to
> powinno być w drugą stronę -- jeśli ktoś chce mieć bardzo egzotyczne
> ficzery, niech sobie przekompiluje.

A może po prostu użyć np. xine, który jest poprawnie zaprojektowany 
i używa pluginów. Dzięki temu podstawowy pakiet ma minimalne wymagania,
i każdy może sobie zainstalować co potrzebuje.

Ja kiedyś próbowałem sobie skompilować mplayer'a. Ale jak zobaczyłem
jego kod źródłowy i jego "configure" to od razu pożegnałem się z tym
pakietem.

Inna sprawa, że osobiście też mam pretensje do osoby która upiera się
przy używaniu wszędzie bibliotek lirc w momencie, gdy nie trafiły one 
(nieistotne z jakich powodów) na nasze FTP.

Pozdrowienia,
        Jacek