komercjalizacja pld

Radoslaw Kintzi radzio w student.ii.uni.wroc.pl
Pią, 23 Lis 2001, 13:52:45 CET


Swoja przygode z PLD rozpoczelem w marcu, wiec jestem tu swiezy,
a moj udzial w rozwoju tego systemu ogranicza sie na razie do
obserwacji i poznawania jej (jezeli mozna to nazwac udzialem).
To zreszta ma okazje sie zmienic, poniewaz akurat bede zmienial
lacze i latwiej bedzie mi kozystac z zasobow PLD (teraz najczesciej
kozystam z sieci na uczelni). 

Przechodzac do sedna chcie powiedziec, ze to, co mnie najbardziej
w tej dystrybucji pociaga, to wolnosc jakiej nie gwarantuje mni
zaden inny linux. Ta wolnosc polega na tym, ze pracujemy nie
wyznaczajac sobie dalekosieznych planow. Posowajac sie malymi
kroczkami do przodu tworzymy cos, co (mnie przynajmniej) sprawia
radosc. Dlatego proponuje nie myslec o tym, co bedzie kiedys 
i do czego to wszystko zmierza, tylko skoncentrowac sie na
rzeczy najwazniejszej w tej chwili. Jest  to oczywiscie wydanie
PLD-1.0. Zeby to zrobic, nalezy powiedziec czym to cudo ma byc.
Natomias, by nie zmieniac charakteru tej zabawy, nalezalo by
tego nie robic i w tym lezy problem. Dlatego proponuje nastepujace
rozwiazanie. PLD-1.0 bedzie dystrybucja, przeznaczona dla tych,
ktorzy beda chcieli(/potrafili/mieli mozliwosc) z niej korzystac.
Nie bedzie to natomiast wydanie, ktore ukierunkuje dalsze prace.

Dlatego do 1.0 wejda wszystkie pakiety, ktore spelnia pewne ogolnie znane 
kryteria, ktore powinnismy czym predzej ustalic. Mam na dzieje, ze beda to 
kryteria czysto merytoryczne (stabilnosc, wspolpraca z innymi pakietami, 
bezpieczenstwo, wpasowanie w ogolnie przyjete i wypracowane juz schematy), 
a nie np.: pakiet ~ /ja tego uzywam/ {ok} pakiet ~ /w zyciu tego na oczy
nie widzialem/ {won}. Musimy tutaj uwazac, by nie pozbawic sie jakis
potencjalnych mozliwosci rozwoju. Jak nie wlozymy X-ow, to PLD juz nigdy
nie bedzie moglo byc systemem biurowym, nawet jezeli najlepsze biurowe
oprogramowanie na rynku, bedzie przeznaczone dla linuxa, a jezeli
zrezygnujemy z wspierania  jezykow i srodowisk programowania, to 
byc moze przyczynimy sie, ze nigdy takie najlepsze office for linux
nie powstanie.

I zeby jeszcze troszke nawiazac do tematu. Najwiekszym kapitalem
tego przedsiewziecia jestescie Wy, ktorzy pracujecie, by inni
mieli mniej pracy. I zadna kasa tego nie zmieni. Bez ochotnikow
ten system umze nawet jesli beda super kompy i premie za najlepsze
pakiety. Najsmutniejsze bedzie to, gdy na rynku bedzie PLD, 
ale nie bedzie to nasz system.

Pozdrawiam.
-- 
Radoslaw Kintzi
radzio w pld.org.pl



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl