PLD 1.0 a sprawa polska

[Blues]

On Sat, 23 Feb 2002, Tomasz Kłoczko wrote:
> > No fakt, minely 3 lata, wypuszczamu pierwsza wersje, poniewaz organ
> > decyzyjny aka TK, sie w koncu na to zgodzil.
> Widzisz .. dotąd udawało mi się pzrekonać innych że "jeszcze nie teraz". 
> Teraz wszyscy jesteśmy raczje pzrekonani do tego ze wydanei 1.0 jest juz 
> potrzebne. MNówiąc inaczje .. mamy silne argumenty stojace za tym że tak 
> musi sie stać :)
> Skoro wczęsniej udawało mi się niemal w pojedynkę pzrekonać resztę to idać 
> reszta też była jednak mało pzrekonana że to juz "ta" chwila" :)
> 
> Jak się nad tym zastanowisz to co co się działo dopiero z perspektywy 
> czasu wygląda włąsnie taka a nie inaczej .. nie było wczęsniej na tyle 
> "włdczych" argumentów żeby podjać sie próby wypuszczenia 1.0. Dzięki temu 
> dzisiaj jesteśmy *zbiorowo* zdeterminowani/przekonani że 1.0 musi wyjść :)

Nie chce mi się o tym już pisać, ale pół roku temu byliśmy IMHO gotowi do 
wypuszczenia. Byłoby to inne niż teraz, ale nie uważam, że wiele gorsze.

Dyskusje były długie i kiedy przyszło do czynów Ty się obudziłeś i 
zacząłeś krzyczeć na wszystkich wokół, przyczepiać się do wszystkiego 
(częściowo słusznie, częściowo na oślep).

Podniósł się taki rejwach, że wszyscy zapomnieli co trzeba było robić.



To tak tylko gwoli przypomnienia, dla tych, którzy nie chcą czytać 
archiwum. Nie pisz więc Tomku, że kogoś przekonałeś, że "to jeszcze nie 
teraz", bo argumenty, które podawałeś (poza jednym - obcięcie staroci z 
ftp'a) były... delikatnie mówiąc mało trafione. Nikogo nimi nie 
przekonałeś - dla świętego spokoju odłożone zostało wydanie.

EOT tej części dla mnie.

-- 
---------------------------------
pozdr.  Paweł Gołaszewski        
---------------------------------
CPU not found - software emulation...