draft release

[Jakub Bogusz]

On Mon, Feb 25, 2002 at 05:57:42PM +0100, Jarosław Kamper wrote:
> On Mon, Feb 25, 2002 at 04:21:16PM +0100, Grzegorz 'Dzikus' Sterniczuk wrote:
> > On Mon, 25 Feb 2002 16:12:10 +0100, you wrote:
> > >Po kiego w ogóle wrzucać rzeczy *niebudujące się* czy *niedziałające* ?!
> > >Nie można robić pakietu lokalnie i jak się buduje/działa wrzucać do cvs
> > >i wtedy inni mogliby kombinować, jeżeli im by niedziałało/niebudowało sie?
> > >Nie rozumiem takie dłubania w cvsie... - 5 commitów, a pakiet nawet się
> > >nie buduje, parodia.
> > 
> > A nie pomyślałeś że mogę np. wrzucić pakiet i poprawić w nim wszystko co o
> > nim wiem że powinno być poprawione aby działał on poprawnie w PLD ale nie
> > potrafię już niestety poprawić go na okoliczność budowania się z nowym
> > autoconf'em czy gcc ale są osoby dla których to 5s. roboty. Przecierz CVS
> > jest do takich sytuacji wręcz stworzony więc dlaczego miałbym nie wrzucić
> > jakiegoś niekompilującego się pakietu do repo? Tak apropo to tak właśnie
> > wrzuciłem aide, które początkowo się nie budowało w PLD, ale dzięki pracy
> > zbiorowej doprowadziliśmy ten pakiet do przyzwoitej funkcjonalności. Po
> > prostu nie każdy zna się na wszystkim.
> 
> Ekhm, to wydaje mi się mało sensowne (owszem, widzę przypadki, że w
> pliku .spec jest info o niebudowaniu i prośba o dokończenie - to rozumiem),
> gdy *jedna* osoba robi to o czym pisałem - to jest dla mnie takie dziwne.

Nie, to nie jest dziwne. Do tego służy CVS.

> A później taki pakiet, który się przypadkiem zbudował, ale nie działa,
> nie ląduje nawet w /test tylko od razu w /
> Są też częste przypadki wielokrotnych commitów, które można by zastąpić
> jednym, a nie rozciągać to na tygodnie lub krótkie serie.

Jeżeli dokończenie czegoś odkładam o kilka dni, to wolę zrobić commit
- wiem wtedy, że to co do tej pory zrobiłem nigdzie nie zginie.

Krótkie serie - zależy jaki kto ma styl pracy, i tyle.


-- 
Jakub Bogusz