Prośba

Tomasz Kłoczko kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Śro, 31 Lip 2002, 22:18:24 CEST


On Wed, 31 Jul 2002, Jacek Konieczny wrote:

> On Wed, Jul 31, 2002 at 03:57:25PM +0200, Tomasz Kłoczko wrote:
> > I co nadal uważam że jest nei za bardzo poprawne ponieważ to co oznacza 
> > się za pomocą lang i jakei jezyki wybiera sie przy instalacji oznacza 
> > jakie jezyki mają być _wspierane_ przez zainstalowany system.
> > Jęzlie system ma obsługiewać polaka to logicznym jest że w systemie oprócz 
> > polskiej dkumentacji takzę ma być na pewno polski słownik i polskie 
> > fonemy. To jakie rzeczy mają być dodatkowo zainstalwane to juz jest osoban 
> > sprawa.
> Ale wielu nie lubi z komputerem porozumiewać się po polsku. Więc mogą
> oni nie chcieć polskich tłumaczeń. Ale to nie zmienia faktu, że sami po
> polsku mogą pisać, a do tego będzie im potrzebny polski słownik
> ortograficzny. Podobnie z fonemami.

To jest jednak pewne pole do popisu. Otóz każdy plik w pakeicie jest 
konkretnego typu. IIRC plik typu "0" to zwykły plik. Plik typu "1" to 
dokument i tu standardowo ową jedyknkę dostaje każdy plik z %doc.
Jeżeli pojawiłaby się w sparcie na poziomi skąłdni i makr w rpm-ie do 
opisu czegoś wiecej po za obecne dwie grupuy to możanby chćby zrobić 
grupę dictionaies czy inne i dodatkowo kady z tych plików mógłby mieć 
atrybut językowy. Wtedy np. przed instalacją mógłbyś ustalić sobie 
domytślne ustrawie ai językowe per grupy: zwykłe pliki, dokumentacja, 
słowniki, fonty ...

Wtedy czy to czy to jest słownik do ted-a, ispella, asspella, OO czy 
choćby zasoby per język do fortunek nie miałoby znacznia, a za to 
ułatewiałoby to już na poziomie PM preparowanie właściwego wsparcia dla 
rózncy języków.
W uproszczonej formie wyboru wybierałbyś tylko wsparcie dla danego jezyka 
i powielałoby się to na każdą grupę.

IMHO bład jaki popełniasz polega tu na tym że koniecznie kojarzysz %lang()
z jednym możliwą funkcjonalnością/zastosowaniem .. zupełnie niepotzrenbne 
ograniczenie myślowe :)

> Weź jeszcze jedną rzecz pod uwagę. Pomyśl, jaki duży byłby pakiet ze
> wszelkimi dostępnymi słownikami do ispella.

A jakie to ma znaczenie i to juz teraz ? Jacek .. zastanów się ? :) Na
dobra sprawę coraz częsciej żadne. Prędkości sieci rosna ostani w tempie
wiekszym niż dwa razy więcej na rok .. jeżeli tylko uda nam się rok w rok
nie przekraczać rozmiaru tego co mamy do dyspozycji o ten mnożnik to nie
mamy się o co za duzo martwić :)

W przypadku niezsieciowanych jest jeszcze lepiej. Tutaj ceny spadły 
juz jakis czas temu do poziomu niemal podłogi :)
Własnie kilka dużych firm zapowiada że zaczyna już oferować komputery
klasy PC bez żadnego wsparcia do FD (włącznie z wycietą elektroniką do
czegoś takieg). Porostu tylko CD albo jeszcze lepiej DVD i nic wiecej z
nośników wymiennych. W tej sytuacji to czy coś zamie o jeden CD więcej czy
mniej ma zaczyna mieć coraz bardzie marginalne znacznie :)

> Można zainstalować z niego
> tylko konkretny słownik, ale wcześniej trzeba ściągnąć wszystko. I po co
> na to czekać X razy więcej czasu niż potrzeba???

Jeżeli mam np. do dyspozycji łącze 100KB/s (średnią zresztą ostanio mam
około 1MB/s .. a czasami to i nawet więcej :) to czy to będzie o
parędziesiąt sekuntd więcej czy mnie ma aż tak dużego znacznie ? Liczyć
się zaczynają pewne inne aspekty w postaci dodatkowych atrybutów pliku jak
przykładowo jego typ .. bo to będzie dawać możliwość łatwiejszego
operowania na całej populacji zasobów typów i to niezależnie od tego w
jakich konkretnie pakietach się one znajdują. Ro w jakich pakietach 
konkretnie czy nawet plikach to ejst porozkąłdane moze wręcz utrdniać 
nieco łatwy dobór instalowanych zasobów.

W takim konkretnym wypadku może się okazać że sam wybór dokobywany na
niskim poziomie sczegółowości zajmnie więcej czasu niż ściągnięcie
wszydtkiego-co-fabryka-wyprodukowała-w-danej-klasie-zasobów :) (?!?)
Napewno prawdopodobieństwo wystepowanai takiego przypadku z czasem będzie
wzrastać do wielkości odczuwalnych i zauwazalnych nawet "gołym okiem".

NOM zaczyna zapowiadać rychłe wejscie ostrzejsze na rynek usług związanych
z dodtarczaniem łącz. O il nawet nie uda im się zrealizować całości
obietnic to i tak będzie to wpływało na pewno i to już niedługo na dalszy
spadek cen usług i/lub wzrost przepustowości za tą samą cenę (i to raczje
bardziej znaczny niż mniej) .. i to już niedługo.

IMHO warto wobec takiego (nieuchronnego jedna) scenariusza zdażeń myśleć o 
tym jak większym stopniu wykorzystać to po to żeby dać pewne dodatkowe
funkcjonalnosci końcowemu użytkownikowi/adminowi. O ile może nawet nie
koniecznie warto o tym myśleć ostro to już teraz to na pewno warto nie
zamykać się na pewne możliwości/konsekwencje jakie się tutaj pojawiać
bendą.
Ta jednak niewatpliwa konsekwencja tego bęzie to że myślenie w kategoriach 
"parędzisiąt MB więcej czy mniej do sciagnięcia jest waśne czy nie" będzie 
niewątpliwie miało coraz mneijsze znaczenie.

Tak czy inaczje .. co do samych zasobół i ich objętości to konkurować z 
innymi nie musimy/nie powinniśmy za mocno. Wobec wzrastajacej dosepnosci 
swego rodzaju "fetyszem" stawać sie bezie coraz bardziej jakość i to czy 
zasób ma czy nie ma pewne potrzbne wąłsności .. i tu mamy naprawdę ogromne 
pole do popisu, a co najważneijsze nieaml róne szanse konkurowania z
innymi. Może z tymi równymi sznsami jednak z lekka przesadziełm bo 
pzreciez pewne zmiany dokonują się w bezpośreniej naszej bliskości jednak
nieco wolniej niż w conajmniej kilku innych krajach.

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl