co jest supportowane, wniosek racjonalizatorski.

Tomasz Kłoczko kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Pią, 22 Mar 2002, 00:32:13 CET


On Thu, 21 Mar 2002, Mariusz Mazur wrote:

> On Thursday 21 March 2002 21:57, Marcin Bohosiewicz wrote:
> > Mozna, mozna wiele, ale wlasnie... w trakcie Pingwinariow padl pomysl
> > by mecenat nad PLD objal PLUG.
> > Mecenat w formie ochrony domen, znaku PLD itp. rzeczy.
> > Majac je wszystkie zarejetrowane na PLUG mamy pewnosc ze nikt tego nie
> > wykorzysta do niecnych celow. Na pewno lepiej by pld{net,org,com}.pl
> >
> > Co o tym sadzicie?
> 
> Za, za, za.
> Chyba już wszyscy doszli do jedynie słusznego wniosku, że developerzy są do 
> dupy jeśli chodzi o sprawy formalne.

I o ile bendą słabymi developerami to "strona formalna" w żadnen sporób 
ich tyłka nie uratuje.

> Próby uprawomocnienia pld mają już chyba z rok, jak nie więcej i na
> razie nie widać żadnych skutków.

Jak widać minął rok i do niczego nam to nie było potrzebne.

> Plug natomiast jest sformalizowany, także są tam osoby które wiedzą co
> robić, to primo, i plug jest sformalizowany i nie trzeba go formalizować
> to secundo (śpiący jestem... wybaczcie).

I co możemy zyskać na tym że wejdziemy pod skrzydła PLUG ? Czy choć jeden 
błąd mniej w jakimś pakiecie przestanie istnieć przez to ?

> A że się trzeba choćby quasi-sformalizować to jest niepodwarzalny fakt
> (vide: jeśli nam unicert wystawi certyfikat to na kogo on będzie? PLD
> aka Tomasz Kłoczko?)

Znaczy sie mówisz o Unizeto (?).

Jeżwli tak to wystrawią nam to na własny tyłek (który wpośrednio w ten
sposób będą chcieli zabezpieczyć). Co więcej o ile bedzie miało to sens i
bedzie taka potrzenba z ich strony to oni bendą sie starać tworzyć zestaw
wymogów które my bedziemy musieli spełnić (o ile beziemy chcieli z nimi
wpsólpracowac; a zależeć nam będzie o ile coś z tego PLD jako PLD będzie
coś miało). Mi do niczego jakiś certyfikat na razie nie jest potrzebny
więc nie zamierzam się przejmować czymś co wogóle mnie nie na razie
jeszcze nie dotyka i radze Ci podchodzić do tego dokładnie tak samo (nie
martw się na zaś choćby tym że wychodzac jutro przed dom moze Cie meteoryt
tarfić). Jak ktoś będzie chciał wystawić jakie ceryfikat PLD to w chwili
dużej potrzeby wystawi go nawet na kota wałęsającego się po podwórku.
Dopóty niemniej nikt nie chce jeszcze wystawiać jakiegoś certyfikatu to
jest to tylko nadal hipotetyczna certyfikacja. Zapewne Ty sam też nie
zamierzasz kupować sobie munduru tylko dlatego że moze dostaniesz medal, a
zapewniam Cie że jeżeli na medal zasłóżysz to nawet gdybyś śmierdział bo
kilka mertów od Cibie walnał granat w szalet, a Ty nie miałeś czasu sie
przebrać i umyć to i tak o ile ktoś kto bęzie chciał docenić to że co
zrobiłeś to znajdzie miesce żeby Ci ten medal przyszpilić .. więcej
pocałuje Cie nawet w czoło do którego przylkleił się powiwający kawałek
papieru toaletowego. To wszystko nie będzie mu przeszkadzać w tym żeby 
przy tym być jeszcze bardzo zadowolonym.

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl