rozdział X11R6

Paweł Gołaszewski blues w ds6.pg.gda.pl
Sob, 30 Lis 2002, 11:48:11 CET


On Sat, 30 Nov 2002, Jakub Bogusz wrote:
> > W CYGWINIE /usr/bin i /bin to to samo, podobnie /usr/lib i /lib, więc
> > może dać symlinka /usr/X11R6 -> /usr i nic więcej nie zmieniać.
> Ooooo, takiego burdelu to nigdzie nie widziałem. Może zróbmy jeszcze
> /usr -> /, będziemy pionierami ;>

ROTFL :)

> Za pozostawieniem /usr/X11R6/bin (i reszty katalogów z prefiksem
> /usr/X11R6) - poza totalną rozwałką w trakcie ewentualnego przenoszenia:
> 
> 1. podczytuję gdzieniegdzie (na news:pco{a,l*} głównie), co za zalety PLD
>    uważają użytkownicy - jedną z nich był konkretny użytek z hierarchii
>    /usr/X11R6

Może zapytam inaczej - co nam da wywalenie X11R6? IMHO nic, poza 
rozpierdzielem wszystkiego przez dłuższy czas. Niby potem uprości to kilka 
rzeczy przy utrzymywaniu zasobów, ale problemy są z pojedyńczymi rzeczami 
teraz. Potem będą z pojedyńczymi rzeczami w drugą stronę.
A zaleta z punktu niżej jest IMHO naprawdę świetna w połączeniu z czymś co 
by określało (jakiś moduł do pam-a) czy jesteśmy na zdalnym terminalu czy 
lokalnie i czy DISPLAY jest ustawiony.
Dodtkowo za jednym zamachem takie coś pozwalałoby włączyć/wyłączyć dostęp 
do video/muzyki na tej samej zasadzie.

> 2. można chcieć nie mieć w $PATH podczas pracy na zwykłym terminalu
>    binarek wymagających $DISPLAY (choćby po to, żeby nie zaśmiecały
>    tab-completion) - teraz jest to +/- wykonalne, po rozwaleniu - wcale

I to jest rzecz nie do pogardzenia.

-- 
---------------------------------
pozdr.  Paweł Gołaszewski        
---------------------------------
CPU not found - software emulation...



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl