VIM ciągle chce acl?

Tomasz Kłoczko kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Czw, 10 Paź 2002, 20:28:55 CEST


On Thu, 10 Oct 2002, Jacek Konieczny wrote:

> On Thu, Oct 10, 2002 at 07:04:56PM +0200, Michal Kochanowicz wrote:
> > On Thu, Oct 10, 2002 at 06:51:50PM +0200, Artur Frysiak wrote:
> > > Aby wiedział czy może otworzyć plik do zapisu czy tylko do odczytu.
> > Bez sensu. A nie wystarczy:
> > int ro = 0;
> > 
> > FILE *fp;
> > if(!(fp = fopen(filename, "w")) && errno == EACCESS) {
> Jak już to należy użyć funkcji access(), a nie rzeźbić z open()
> 
> > Przecież to trochę bez senu, żeby każdy program musiał wiedzieć
> > dokładnie jak działa file system, skoro tak naprawdę infomacje których
> > potrzebuje może zdobyć korzystając ze standardowych (i ogólnych)
> > funkcji.
> Ale ja np. bym chciał, żeby edytor nie zmieniał mi praw dostępu do
> edytowanego pliku, gdy z jakiegoś powodu musi go zapisać od nowa. Nie
> chciałbym też żeby pliki .*.swp były tworzone z łagodniejszymi zasadami
> dostępu niż plik który aktualnie edytuje.
> Edytor po prostu musi czasem znać dokładne prawa dostępu do plików (było
> kilka dziur znalezionych w programach które się o to nie martwiły). 
> I bardzo dobrze, że VIM nie ogranicza się do standardowch POSIXowych
> praw dostępu, a pozwala na wykorzystanie też nowocześniejszych
> technologii. Niestety, z resztą systemu nie ma tak dobrze :-(

Wydaje mi się że na dłuższą metę wartoby było żeby część funkcjonaloności
libacl przewedrowała o libc.
W tym co ma pójść do 1.0 wydaje mi się że patcha no_libacl możnaby 
przywrócić .. jednak (?).

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl