Python rpm'y i pliki *.py *.pyc *.pyo

Mateusz Korniak mateusz w ant.gliwice.pl
Śro, 11 Wrz 2002, 13:57:04 CEST


On Wednesday 11 September 2002 10:59, wrobell wrote:
> On Tue, Sep 10, 2002 at 06:44:04PM +0200, Mateusz Korniak wrote:

> > Mnie najbardziej, w stanie akutalnym, boli brak źródeł (*.py)
>
> Sytuacja jest taka sama jak w przypadku programów napisanych
> w innych językach. Nie rozumiem dlaczego Python ma być wyjątkiem.
>
Bo nic nie powinno się robić dla samej zasady. Tylko z jakichś powodów 
(najlepiej konkretynych) a dla mnie powodem jest że jak developuje to 
potrzebuje źródeł, a brak powodów aby byly *.pyc gdy są *.py (patrz niżej) 

> > i fakt istnienia *.pyc nic mi nie daje.
>
> Daje obecnie to, że nie trzeba rzeźbić z opcją -O.

Mając *.py też nie trzeba by było.

> Mało tego. Jeśli ktoś dostarczy Ci program binarny (jakaś firma),
> którego moduły będą dostępne tylko jako .pyc, a ty w systemie
> będziesz miał tylko pliki .pyo to będziesz miał spory problem
> do rozwiązania.

Ja cały czas jestem za obecnością *.py i *.pyo i wtedy nie mam żadnego 
problemu, tekże w _tej_ sytuacji.

> IMHO, dopóki nie zmajstrujemy odpowiedniego patch-a, powinno zostać
> tak jak jest teraz. Są jacyś chętni?

A IMHO brak powodów aby był patch, i brak powodów aby umiesczać pliki *.pyc, a 
w ich miejsce wystarczą absolutnie wystarczą (i są lepszym rozwiązaniem) *.py 
i *.pyo. Zabawa w podwojenie pakietów 'binarne' (z *.pyc i *.pyo) i devel 
(*.py) jest nieopłacalna skoro *.py i *.pyo są funkcjonalnie równoważne z 
całościa (*.py , *.pyc, *.pyo). 


-- 
Mateusz Korniak
"Black holes are where God divided by zero." - Steven Wright



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl