HOME_ETC

Tomek Orzechowski orzech w pld.org.pl
Czw, 10 Kwi 2003, 01:19:32 CEST


[10 kwiecień, 2003] Paweł Gołaszewski napisał:

>jest, z tego co widzę...
>Poza tym... CONFIG_DIR to było zawsze, więc najwyżej zmieniamy na 
>HOME_ETC, ale chyba nie warto.

Tu trzeba podjąć decyzję. CONFIG_DIR może nie być dostatecznie
intuicyjna. Właśnie sprawdziłem i zmienne z '_' zupełnie naturalnie
występują w środowisku (choćby te ustawiane przez basha), więc problem
podkreślenia w nazwie nie istnieje.

CONFIG_DIR? CFGDIR? ETCDIR? HOME_ETC?

>
>> Secundo. Jakieś tam były dyskusje o tym, że HOME_ETC powinno być
>> bezwzględne i cośtamcośtam. Dla mnie jedynym sensownym rozwiązaniem
>> jest, żeby to działało dokładnie tak samo jak inne programy (no...
>> prawie tak samo), to jest:
>> CFGDIR=/bez/względna/ścieżka/zabije/cię/z/premedytacją
>> CFGDIR=względna/ścieżka/przyjazna/dla/usera/bo/robiona/względem/$HOME
>
>Wygląda na to, że zostaje po staremu...

Względne, czy bezwględne?

****

Jeszcze jedna ważna sprawa, która nie wypłynęła dotychczas, chociaż
kloczek (niejawnie) o tym wspominał - usuwamy wiodące (leading) kropki z
nazw plików i katalogów znajdujących się już wewnątrz home_etc?

IMHO usuwanie kropek jest porządane - ułatwia operowanie na plikach
(tak, wiem, wygoda to rzecz względna, ale wciśnięcie m,u,tab zamiast
.,m,u,tab żeby dostać się do muttrc JEST wygodniejsze). Wadą tego
rozwiązania, na którą Tomek zwrócił uwagę jest to, że przenosząc
konfigurację do/z home_etc trzeba zmieniać nazwy plików - ręcznie lub
półautomatycznie.

-- 
  _  _._. _  .|_
 (_)|  /_(/.(.| )
Tomek  Orzechowski
                                       Solitude, mon Dieu, solitude...



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl