Maszyna na glosowania ... bylo [Re:

[Dariusz Karolczak]

W liście z sob, 31-05-2003, godz. 05:32, Sergiusz Pawlowicz pisze: 
> --->[Quoting Andrzej Krzysztofowicz <ankry w green.mif.pg.gda.pl>:]
> 
> > > alpha.zarz.agh.edu.pl  -   nie  jest   najmocniejsza,  ale
> > > zawsze.
> >
> > Powiem tak: jest to  (przynajmniej z mojego punktu widzenia)
> > duzo lebsza kandydatura niz maszyna serka.
> 
> Czepiasz się  stary - czep się  tramwaja. Rzucasz bezpodstawne
> obelgi zakładające  że każdy  jest kłamcą i  złodziejem, zaraz
> zacznę myśleć, że i ty jesteś dilerem dragów z dworca.
> 
Hmm. Mi się wydaje że brak zaufania do kogoś to każdy może mieć
(bez żadnych osobistych wycieczek to piszę żeby nie domówień nie było)
w końcu ponoć chodzi o nową jakość w PLD więc trzeba mieć również
takie opcje na uwadze. Inną sprawą jest zaufanie co do fałszowania
wyników i tu raczej takiej możliwości nie widzę bo każdy wie jak
głosował (pomijając że w momęcie oddania głosu może iść mail z
powiadomieniem więc jak ktoś by się próbował podszyć to jasna sprawa)
a inną sprawą jest metodologia zapobiegająca możliwościom manipulacji i
wpływaniem na grono pozostałych niezdecydowanych. Tu niedoskonałym ale
chyba wystarczającym rozwiązaniem jest całkowita jawność już w czasie
głosowania. Da to zawsze takie same szanse przynajmniej obu
zainteresowanym stronom a to już jest sprawiedliwsze. Problemem również
jest to co ew. robić ze zbyt nachalnymi w przekonywaniu do swoich opini
;).

Sergiuszu teraz pod twoim adresem:
1. czy user ma zawsze zaufanie do sojego admina??
2. czy user może się obronić przed nieuczciwością wyżej wymienionego??
W obu przypadkach odpowiedź brzmi nie i nie ma znaczenia czy admin jest
uczciwy czy nie czy przegląda np. pocztę użytkowników (wiadomo że
przecież nie ma nic lepszego do roboty ;) ). Zwróć uwagę że pod wieloma
względami od dawien dawna dążono i dąży się do tego żeby administratorom
ograniczyć możliwość wpływu na to co robią użytkownicy pod tym kontem
więc dziwię się troszkę bo przecież masz dużo doświadczenia pod tym
kontem i napewno już nie jeden raz się z takimi sytuacjami stykałeś.
Bezpieczeństwo nie polega tylko na zabezpieczaniu ale również na
profilaktyce a wielu ludzi którzy choć troszkę z nim mieli do czynienia
ma zawsze lekką paranoję więc nie dziw się opiniom innych wcale nie
muszą być tak bardzo osobiste jak się wydają ;)

PS. Nie przenosił bym maszyny gdzie indziej a raczej myślał nad metodami
wypracowania konsensusu. To że ktoś inny deklaruje że jest a polityczny
nie oznacza że z automatu nie pojawią się osoby które mu będą ufać
więc przenoszenie z miejsca na miejsce maszynki do głosowania niewiele
wnosi :( bo A ufa Z a B ufa Y i tak może być z każdym.