PLD rdzewieje [bylo: Plan prac nad AC]

[Marek Ciesielski]

On Sun, 14 Sep 2003 19:05:49 +0200 (CEST), you wrote:

[...]

>Krytyka luzika? Jak najbardziej na miejscu i słuszna.
>Krytyka tfórcy wątku - już nie bardzo na miejscu.
>
>Hint: konstruktywność...

Chciałbym przypomnieć że moje pierwsze posty tutaj były równie głupie
i podobnie oceniane :)

[...]

>> Nie wiem jak
>> bardzo krepuja sie niektore osoby w przystapieniu do grupy developerow,
>> ale taki nieformalny podzial (nie przypisywalby jednoznacznie osob do
>> konkretnych projekto - kazdy moglby przystapic do kazdego z nich) dalby
>> swiezym developerom pojecie o tym, gdzie moga swoje paluchy wepchac.
>
>Fajnie.
>Zajmiesz się tym?

Z jednej strony rozumiem, że każdy robi to co potrzebne (sam jestem z
tego zadowolony) - z drugiej jednak czasami przydały by się "jakieś
wytyczne" - takie ogólne TODO, bo np. taki instalator to żadnemu
mkochano, gotarowi czy wolfowi nigdy nie będzie potrzebne ;))))

>> Dodatkowo widze tez tendencje do traktowania niektorych newbee dosc
>> ostro.
>
>Czasem, niestety, stresy w pracy, etc. powodują, że na kimś miło jest się 
>wyżyć. A newbie pasuje jak ulał ;))))))))

jeszcze troche i TVN się nami zajmie :)

[...]

>> O ile dobrze pamietam debian ma na to sposob - stworzyli swoisty
>> "przedsionek" dla tych, ktorzy chca cos dla debiana zrobic, a ich jakosc
>> pracy nie jest jeszcze znana lub wymaga doszlifowania.
>
>Oni mają od cholery ludzi. Na byle głupi i poroniony pomysł znajdą się 
>ludzie, którzy to zrobią, żeby potem stwierdzić, że to nie ma sensu i 
>zarzucić. Taka jest podstawowa różnica :(

Co nie znaczy, że ludziom którzy mają uwagi (nawet głupawe) można
odpisywać w stylu ugładzonych tekstów "niech user spierd...; ch.... z
z nimi; mam ich w d...."
Kłaniają się podstawowe zasady wychowania :)

>> Moze u nas znalazloby sie miejsce na taki "przedsionek"? Nowa grupa
>> dyskusyjna pld-devel-newbee? Nie wiem jak z repozytorium itd., ale warto
>> byloby chyba o tym pomyslec...
>
>Osobne repo i lista nie mają narazie sensu.
>Pierwsze stwarza taki problem, że to co zostało w tym dla newbie zrobione 
>musi zostać przeniesione. Czyli żaden zysk z takiego czegoś.
>Drugie... po prostu niepotrzebnie tych newbie izoluje...

To tak, jak mieszanie starych żołnierzy z młodymi ;)
Oczywiście dobrze, że się nie spotykamy za często, bo jeszcze byśmy
zaczeli szafy grające robić, albo inne nurkowanie w kiblach :))))

Podsumowując - troche więcej dyplomacji, mniej nerwowości i
wspomnienia z własnej przeszłości kiedy byliśmy newbie - a outlook
(tfu) był jedynym programem pocztowym ;)

pozdrawiam,
-- 
				Marek Ciesielski

   \  |  ___|
  |\/ | |     marekc w klub.chip.pl
  |   | |     ciesiel w jabber.uznam.net.pl; GG: 3809029
  |   | |     http://klub.chip.pl/mc_540ddc
 _|  _|\____|