glibc-kernel-headers: div64.h (REMOVED)

[Mariusz Mazur]

On Sunday 18 of January 2004 22:01, undefine w aramin.net wrote:
> PLD bylo znane z tego ze wspiera te architektury co ma mozliwosc. Zauwaz
> ze dystrybucji x86centrycznych jest od cholery i troche - po co tworzyc
> kolejna? A "uniwersalnych" sa w tej chwili oficjalnie chyba tylko dwie -
> Debian i PLD.

Chodziło mi raczej o to kto tego będzie używał. Z tekstu zrozumiałem, że blues 
ma maszynki, które może przeznaczyć na buildery pld, a nie że będzie na tym 
pld używał. A takie s390 to nie jest chyba coś, czego któryś z deweloperów 
używa (?), a robienie dla samego robienia się mija z celem :)

> duzo tej roboty? Nie sadze.. Wlasnie dzieki trzymaniu sie odpowiednich
> regul. I niech tak zostanie...
> Zauwaz jak szybko zostalo sportowane amd64. I to przy jak niewielkim
> wysilku - bralo w tym udzial moze z 10 ludzi. Z ia64 bedzie jeszcze
> mniej problemu.
> A zreszta.. Jak jest ciekawe wyzwanie to sadze ze zawsze sie znajda
> chetni ;)
> Oczywiscie ze nie ma sensu portowac pld na arch ktora praktycznie nie
> istnieje i nie ma maszyn - to bylaby sztuka dla sztuki. Ale w momencie
> gdy jest mocna maszyna, cos do testow,  perspektywa na kolejne
> maszynki.. czemu nie?

Ja na to patrzę z trochę innej perspektywy. Otóż obecnie mam tak skrypty 
ustawione, że domyślnie przenoszone są pakiety, które zbudowały się wszędzie, 
a w pozostałych przypadkach patrzę ręcznie na każdy pakiet. Teraz to nie jest 
problem, jeśli ktoś na bierząco trzyma rękę na pulsie (tak jak jajcuś & parę 
osób z amd64), ale robi się problem, jeśli ja przy przenoszeniu pakietów 
muszę się wstrzymać, napisać co się nie zbudowało i czekać, aż ktoś to 
zupdejtuje (lub nie).


-- 
Każdy człowiek, który naprawdę żyje, nie ma charakteru, nie może go mieć.
Charakter jest zawsze martwy, otacza cię zgniła struktura przeniesiona z 
przeszłości. Jeżeli działasz zgodnie z charakterem wtedy nie działasz w ogóle
- jedynie mechanicznie reagujesz.                 { Osho }