OpenOffice się wyp^Wzepsuło :-)

The Undefined undefine w aramin.net
Wto, 12 Paź 2004, 21:50:51 CEST


On Tue, Oct 12, 2004 at 09:01:09PM +0200, Cezar Cichocki wrote:
> > > Rozmawialiśmy dziś o tym z Qbooshem. To jest generalna bolączka PLD.
> > super :)
>  
> A mi się nie podoba. Chyba że mówisz o rozmowie z Qbooshem ;-)
nie, podoba mi się to odkrycie ;)

> > Lepszy nie do końca działający pakiet niż.. brak pakietu ;)
> > Gorzej z upgradem istniejących...
>  
> Hrumpf. No i tu jest właśnie problem. Nie do końca działający pakiet
> poza tym, że napsuje krwi ludkom instalującym go, to dodatkowo zmniejszy
> poziom zaufania do PLD. PLD zawsze pozycjonowało się (ze tak użyję
> wrażego języka biznesu) jako najbardziej zaawansowana technologicznie
> dystrybucja. Niedopracowane pakiety są dyskredytujące! To tak jak z
> błędami ortograficznymi: "Rzułta rzaba rzarła rzór". Rozumiesz? ;-)
> Ilość - OK. Jakość - hmmm. Jakoś...?
Jakość tego co jest używane.
Nie powiesz mi że można narzekać na pakiety których używa więcej ludzi,
które są kluczowe dla dystrybucji? ;) (no.. oprócz jajka 2.6...)
Natomiast odnośnie gierek, małych pakiecików... Lepsze są jeżeli chociaż
cokolwiek w nich działa. A mając do wyboru pakiet działający np
częsciowo, zgłaszający w jakiś tam sytuacjach jakieś błędy.. a brak
pakietu.. lepsze jest chyba to pierwsze? ;)

> > > Takie rzeczy wychodzą na przykład przy aktualnych wersjach
> > > Evolution. Zresztą jest więcej niedoróbek - na przykład brakujące requ
> > > dla niektórych pakietów. Uruchamiać to się uruchamiają, ale z
> > > funkcjonalnością cieniutko - bo niezbędne do działania (a nie do
> > > kompilacji!) zależności wyłażą dopiero w trakcie eksploatowania. RFC!
> > niezbędne do działania? to pojęcie jest troszkę nie do końca poprawne...
> > Ot - przykład z ostatnich dni. dla vnc serwer "niezbędny do działania"
> > jest serwer xfs. Zgadza się?
> > Ale.. dlaczego ma istnieć taka zależność, skoro xfs może być z innej
> > zdalnej maszyny?
> > Brak R tam gdzie jest niezbędny jest zły, ale.. "za duże" Requires
> > jeszcze gorsze...
>  
> Zły przykład. Służę bliższymi życiu ;-)
na przykład?
tylko mów o takich gdzie wymagania są _niezbedne_, a nie "niezbędne aby
działała ostatnia pozycja w menu "dodatki" dostępnym po zahaszowaniu
opcji "super eksperymentalne ustawienia" i tupnięciu."

> > > Stawiam tezę: PLD jest niedopracowane. 
> > super :)
> > Tylko... Co z tym zrobić? Masz jakieś pomysły? ;)
> 
> Testy. Testy. Testy. Testy. Na tym polega w dużym stopniu potęga OpenBIZ
> Linux, wywodzącym się przecież w prostej linii z PLD Ra. Dajemy
> przetestowane oprogramowanie. 
a kto je testuje? ;)
oraz.. co jest testowane? Jeżeli jakaś podstawowa funkcjonalność (TM), w
pld także jest pełno testerów. Może nie w obecnej sytuacji, przed
wydaniem, ale.. po wydaniu i zaklepaniu wersji 2.0 napewno całość
zostanie gruntowanie przetestowana z usuniętą większością błędów...
Ale - jak chcecie testować jakieś drobne programiki które zostały
wrzucone bo akurat ktoś miał widzimisię że tego da się do czegoś tam
użyć? A potem zarzucił, bo stwierdził że coś innego się lepiej nadaje?
;)
Rozwiązaniem byłoby niewrzucanie czegoś takiego wogóle do zasobów,
ale... To chyba nie jest najlepsze wyjście...

pozatym.. ra jest odrobinkę.. stare, nie uważasz? ;)

> > "wieszanie za jaja"(TM) osób które ślepo upgradują pakiet nie
> > sprawdzając działania? Jestem jak najbardziej za.
> 
> Ej, bez metod Ławrientija Berii ;-) Bardziej stosowne było by, gdyby
> do oficjalnego (ac, ac-updates-*) PLD nie włączać pakietów które nie
> przeszły testów funkcjonalnych. Niekoniecznie zaraz w metodologi
> Prince2 ;-) 
a jak je testować? ;)
i kto ma to robić? :)
ja w ramach mozliwości staram się przetestować każdą zmianę... Ale
niektórych nie jestem po prostu w stanie..

> > Ale z drugiej strony - często zwykły developer nie ma mozliwości
> > sprawdzenia całej, albo chociażby większości funkcjonalności czegoś
> > tam... Taki evolution może być mu np potrzebny tylko jako jakaś
> > biblioteka(nie wiem, zgaduję ;), natomiast nie korzysta z niego do
> > poczty.
> 
> Hmmm... I tu jest właśnie pole do popisu dla testerów, tzw "zwykłych
> [l]userów" (tm). Nikt nie wychwyci błędów tak szybko, jak przysłowiowa
> "pani Krycha" :-)
bingo :)

> > W przypadku RA funkcjonują jako-tako betatesters, ale... przydało by się
> > to dla AC przy czym na nieco większą skalę...
>  
> Bingo! 
i teraz zła wiadomość.. betatesters jest odrobinkę niewygodne..
Nawet przy znikomej ilości paczek jaka jest w pld, ciągle są problemu by
niektóre rzeczy zrobić.. Ot, chociażby php ;)
wersja 4.3 działa jak najbardziej, ale... 

> > (oczywiście ja się czegoś takiego nie podejmuję zrobić, jedynie
> > podrzucam luźną sugestię... ;)
>  
> Trafiony, zatopiony. Wygrałeś pluszowego pingwina. Wyślij na priv adres
> spedycji.
przecież mówiłem że się tego nie podejmuję... ;)
ale adres leci :p
 
> > > Flames? Bombs? Assasins? =:->
> > !fistin.. ;)
>  
> Porozmawiaj z moją żoną. Opijemy Cię godnie na stypie :->
hm.. stypie.. po kim??? :)

-- 
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
UNIX && Linux administrator, Adam Mickiewicz University WMiI
PLD Linux Developer             HomePage: http://aramin.net/
JID: undefine w piastlan.net    e-mail: undefine w pld-linux.org




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl