Packaging .py files

Patryk Zawadzki patrys w pld-linux.org
Śro, 16 Lip 2008, 18:01:58 CEST


On Wed, Jul 16, 2008 at 5:55 PM, Bartosz Taudul <wolf.pld w gmail.com> wrote:
> On Wed, Jul 16, 2008 at 03:07:08PM +0200, Patryk Zawadzki wrote:
>> Following up on a Jabber discussion with arekm I'd like to start
>> packaging .py files along with their bytecode counterparts. The
>> reasoning:
> Proponuję zatem zacząć usuwać pakiety *-debuginfo, a ich zawartość
> wrzucać do głównych paczkek...

Tak, bo to jest to samo, skrypty perla też przenieśmy do debuginfo i
zastąpmy jakimś perl2exe.

>> 1) It's much easier to find bugs in your own code (or the code you're
>> packaging at the moment) when the libraries are available at hand
>> (currently I'm forced to do `builder -bp python-foo`).
> ...bo fajnie mieć źródła wszystkich programów i bibliotek. Łatwiej się
> wtedy pisze programy...
>
>> 2) It's much easier to trace faulty applications when you can just
>> copy the path from a traceback and open the file in vim (yes, yes, or
>> emacs).
> ...i szuka błędów w cudzych programach.

A po co mamy .pyc i .pyo obok siebie? Dwa bajtkody, jeden z
optymalizacją, drugi bez. .pyc jest kompletnie bezużyteczny w
połączeniu z .pyo - ani go czytać, ani uruchamiać.

>> Please no "save the 1k of disk space" arguments.
> Proszę nie mówić, że komuś kilka kilobajtów zrobi różnicę.
> Dlaczego python ma być pod tym względem specjalny?

Bo plik .py to nie to samo, co debug symbols ani .c.
Bo większość dystrybucji właśnie tak traktuje pythona.
Bo usunąłeś 3) powyżej.

-- 
Patryk Zawadzki
PLD Linux Distribution


Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl