Repackage ssie, a przecież nie musi

Dariusz Laskowski darlas w post.pl
Sob, 22 Lis 2008, 15:52:08 CET


On Sat, 22 November 2008 14:35:07 +0100, Witold Filipczyk wrote:

[...]

>>>>> Ja osobiście wywalilrm lzma. Nie sposób cokolwiek zrobić,
>>>>> bo przy operacjach (un)install wisi zżerając 100% procka...

>>>> Dzięki. Doraźnie pomgło. Hmm, ale co z budową paczek ze specy?
>>>> Lzma jest wymagany. Przekompilowałem i problem nie zniknął.

>>>> Jak go zmusić do poprawnego działania?

>>> Macie włączone repackage? (/etc/rpm/macros) Jeśli tak to wyłączcie.

>> lzma i rpm są razem w PLD już 2,5 roku. To chyba wystarczający
>> czas, żeby dojść do wniosku, że skórka nie warta wyprawki
>> i posłać w końcu to lzma tam, gdzie należy, czyli na drzewo?
>> Wyłączenie repackage w rpm to _nie jest_ rozwiązanie.

>> Wyłączacie tego cudaka lzma czy ciągnięcie to dalej?

> Ustaw sobie keep_downloads w poldku
> i wyłącz repackage, i będzie to samo tylko szybciej.

Masz pan gorączkę? Stłucz pan termometr! Dobre!

Poza tym nie informuj mnie, proszę, do czego służy "keep downloads",
nóż i widelec, ani że Kopernik nadal nie żyje, bo to bezcelowe.
Ja tego wątku nie zaczynałem, nie mam żadnego problemu
i nie proszę o pomoc. Byłem tylko ciekawy czy developerzy
mają się zamiar tego cudaka pozbyć czy też nie. I tyle.


I jeszcze jedno, bo widzę, że tego nie rozumiesz:

wybór takiej czy innej konfiguracji powinien być tylko
i wyłącznie wyborem użytkownika. Oczywiście wyłącznie
w świecie idealnym. W świecie realnym jest inaczej,
ale nie oznacza to, że można robić to, co między
robiłeś Ty przekonując do tego cudaka developerów,
czyli wprowadzać do dystrybucji ułomne rozwiązania,
które ograniczają warianty konfiguracyjne systemu.

Dokładnie tak jak na załączonym wyżej obrazku:

np. bzip2 czy gzip czy co tam uważacie za dobre,
pozwala mi wybierać między keep downloads w poldku,
a repackage w rpm; natomiast lzma, w Twoim przekonaniu,
wymusza na mnie tylko jedno rozwiązanie. Ciekawe po co?


Ech, to chyba jest tak, że każdy orze jak może:
jeden włączy sobie defragmentatora w Windows i cieszy się,
że mu tak fajnie kolorki w te i we wte latają, drugi
skompiluje sobie kernela bez modułów i pieje z zachwytu
nad zaoszczędzonymi megabajtami, a trzeci np. wrzuci lzma
do rpm i podnieca się, że paczka o jakieś tam procenciki
mniejsza. No i co z tego? Otóż, *****,  N I C .  :->

-- 
Dariusz Laskowski
darlas at post.pl                            Maszyny powinny pracować.
                                             Ludzie powinni myśleć.
                                                                   IBM



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl