quo vadis jajku?

Bartosz Świątek shadzik w gmail.com
Pon, 8 Wrz 2008, 12:55:10 CEST


W dniu 8 września 2008 12:23 użytkownik Pawel Golaszewski
<blues w pld-linux.org> napisał:
> On Sun, 7 Sep 2008, Bartosz Świątek wrote:
>> Przeczytaj parę postów wyżej, bo już pisałem o różnicy sprzętowej. Nie
>> będę się powtarzał.
>
> Nie ma sensu takie rozgraniczenie.
>
> Możemy się policytować co kto ma pod opieką, ile maszyn i jakie to one są
> wypaśne, ale często działa się na tym co jest akurat dostępne.
>
> To czy jest to goła płyta leżąca w szafie poskręcana kabelkami od
> instalacji elektrycznej czy też piękny serwer 5U z 20 dyskami SAS i
> zewnętrzną macierzą FC, dodatkowo z wyjściej na infiniband nie ma tu
> znaczenia.
> Istotne jest co ta maszyna robi i jakie _serwuje_ usługi...
>

Kurcze, ale wy mnie chyba nie chcecie zrozumieć.
Cała ta dyskusja powstała przez to, że ktoś chce testować
kernel-server na desktopie.
Mnie chodzi o sprzęt jaki jest na desktopie a jaki jest w takim
serwerze rackowym. To nie to samo mimo, że obsługuje to np. ten sam
moduł.
Osobiście miałem ten problem z sata_nv, który jest opisany soczyście
na LKML i nie wmawiajcie mi że testowanie na desktopie coś w tym
wypadku da.
Bo nasz kernel 2.6.24 i .25 działa na desktopie z sata_nv bez
zająknięcia, i ten sam kernel wypierd* się właśnie na sata_nv często
na twardo i tylko zdalny reboot hardwarowy pomaga. Już nie
wspominając, że dyski z raida wypadały meldując błędy I/O, których już
na 2.6.26 i lekkim tuningu ustawień nie meldowały. Zresztą dyski
wymieniałem 3 razy na nowiutkie.

Ok, netfilter to można testować. Parę innych rzeczy też da się
przetestować, ale całe testowanie netfiltra itd. szlag trafia jeśli
maszyna już przy boocie sra błędami bo ma problem z zupełnie czymś
ważniejszym. Nie da się żyć bez płyty głównej i dysków twardych.

Inna sprawa z tymi modułami, bo jeszcze raz chcę to poruszyć.
To teraz mamy politykę, że budujemy coś no bo się buduje? Jak ja sobie
buduję kernel ręcznie to nie zaznaczam alsy - bo po co mi ona na
serwerze? Dicho bandżo robie w serwerowni czy jak? Nie to żebym miał
kartę muzyczną w nich, ale zaraz ktoś mi powie, że se mogę podłączyć
taka via USB.

Chcecie je budować, budujcie, ale ja nie widzę sensu. Czas to pieniądz
i jak ja będę musiał budować 300modułów bo się budują każdy tylko 3s
to może się stać, że dostanę nerwicy przez telefony dlaczego to tak
długo trwa, już nie mówiąc że stracę czas by się podrapać po jajkach,
wypić kawę czy poczytać pudelka :/


Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl