quo vadis jajku?

[Patryk Zawadzki]

2008/9/8 Bartosz Świątek <shadzik w gmail.com>:
> Widać zajebiście trudne kodowanie HTMLa zamuliło ci tą wolną
> przestrzeń miedzy uszami.
> Nie pracowałeś nigdy w zakładzie gdzie minuty i sekundy się liczą, to
> się nie wypowiadaj proszę. Ja wiem, że wśród swoich fanów jesteś
> wielką szychą i masz taaaaakieeee  doświadczenie, ale wyobraź sobie,
> że są ludzie, którzy zajmują się poważniejszymi sprawami niż sklejanie
> www i pisanie bloga :)
>
> Jak mam czekać, aż przejdzie kolejka na burdelu i zacznie się mielić
> kernel i potem jeszcze muszę czekać, aż poldek odświeży swoje indeksy
> to wolę sam zbudować ten kernel, tak, zdziwię cie - ze speca, bo
> pewnie o tym nie wiesz, ale wtedy powstanie mi takie coś co nazywamy
> .rpm i mogę to tak szybciutko zainstalować.
>
> Joasiu, nie wiem czy ci to wczoraj już napisałem, ale jak nie chcesz
> pisać coś konstruktywnego na temat, to nie pisz wcale.

Ostrzegam cię, że osobiste wycieczki możesz wysyłać mi na priv albo
sobie wsadzić w /dev/odbyt, ale nie pchaj ich na listy merytoryczne.
Za przeproszeniem poczułeś się guru jakimś czy innym prorokiem, który
wygłasza prawdy objawione, a z boku wygląda to, jak palant w dresie
wklejający na naszą klasę fotki na tle ospoilerowanej audicy. Albo
potrafisz innych przekonać do swoich argumentów, albo możesz sobie
nazywać cały świat gejami i debilami od kodowania HTML i nic ci to
absolutnie nie pomoże. Mnie takie docinki absolutnie nie ruszają, bo
jak widać nie wiesz o mnie absolutnie nic, włącznie z tym, czym się
zajmuję zawodowo. Nie tobie oceniać, jak masz problem, to udaj się do
CDG albo zawrzyj paszczę. Nie życzę sobie kolejnego come-backu
sergiuszostwa i ruchania kóz na pld-devel.

-- 
Patryk Zawadzki