quo vadis jajku?

Marcin Krol hawk w limanowa.net
Pon, 8 Wrz 2008, 14:19:50 CEST


> Od zawsze w PLD jest taka polityka, że dostarczane paczki mają wspierać
> wszystko co możliwe.

W przypadku kernela nie do konca jest to dobre, mam tu na mysli patche, 
nie moduly. Moduly to akurat powinny byc, przymusu uzywania nie ma, a 
nie zna sie dnia i godziny kiedy moga sie przydac. Natomiast pierdyliard 
patchy jak to ma miejsce w LINUX_2_6 to IMO pomylka. Ot chocby u mnie na 
kilku co bardziej obciazonych maszynach oops tego jajka to kwestia czasu 
  gdzie czas < 2-3 dni. Gole vserver czy grsec natomiast dzialaja bez 
problemow (ostatnio co prawda testowalem na 2.6.24 jakims).

M.


Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl