nowy dysk, nowa instalacja

Blues blues w ds6.pg.gda.pl
Sob, 14 Wrz 2002, 03:14:08 CEST


Dorobiłem się nowego dysku i miałem do wyboru: sklonowanie starego albo 
instalacja od początku. Z kilku względów zacząłem instalację - m. in. 
chciałem zobaczyć jak pójdzie instalacja w świetle wydania 1.0
Nieźle to wyszło - listy pakietów pod kątem KDE3 poprawiłem już w cvs-ie i 
prośba do malekitha o przegenerowanie dyskietek z nimi (i sprawdzenie).

Nie byłbym sobą jakbym się do czegoś nie przyczepił :)
Po kolei:

* proxy - parser chce koniecznie, żeby ustawić http://. Jednak przy takim 
ustawieniu nie będzie działało proxy ftp.

* Postawowa pre-konfiguracja - nie ma możliwości wprowadzenia haseł 
nie-jawnie. W menu też się pojawia czyste hasło. Z kolei w Łizardzie nie 
ma możliwości wprowadzenia jednego z haseł (chyba usera) jawnie. Wszędzie 
powinien być wybór przy domyślnym nie-jawnym.

* edytor partycji 
 - Nie bardzo wiadomo co to jest "Akcje". Dopiero jak wszedłem się
zorientowałem... Jakaś inna nazwa (teraz to już nawet nie pamiętam co tam
było :)  )
 - kiedy znikają okienka pojawiają się jakieś dane debugowe w tle - jakieś 
res=0 czy coś podobnego
 - nie ma przycisku [Zakończ] albo czegoś podobnego i nie bardzo wiadomo 
jak wyjść. [Zostaw partycje] to cholernie mało intuicyjne.

* Tak samo jak poprzednio kiedy instalowałem, XFree86-driver-* były
zdublowane. Raz w grupie xwindow (zaznaczone), a drugi raz w INNE (tym
razem nie było o wybrane). Skąd to się bierze?

* Step 17 - [Przeglądaj strefy czasowe] wyjeżdża poza ramkę (tak na oko 
minimum 2 znaki) - wydaje mi się, że słowo "czasowe" trzeba wyciąć albo 
zamienić na czasu.

* nie ma możliwości dodania tworzonego usera do grupy wheel podczas
instalacji. To może powodować problemy przy instalacji na szybkiego i
potem próbie logowania po sieci. Przy okazji można zrobić dodawanie do
audio, adm i video (coś jeszcze?)

* Wykrzacza się instalacja - pojawia się okienko o tym informujące - wraca 
do kroku 20 i podświetla na przycisk [Dalej]. Jak ktoś (==ja) jest 
niecierpliwy i klepnie na enter to mu się instalacja znowu zacznie...

* wykrzaczona instalacja - skorygowałem listę plików i chciałem znowu 
zacząć instalowanie. Niestety po naciśnięciu odpowiedniego przycisku (czy 
to wizard czy standardowy setup) pojawia mi sie ekran powitalny i zaczyna 
się wszystko od nowa. Takie coś mam już któryś raz z kolei. Ten błąd jest 
od dawna...

* brak jest możliwości ustawienia nazwy komputera w wizardzie. Standardowe 
ui to prawdę mówiąc nie pamiętam... Po uruchomieniu komputera jest nazwa 
pldmachine i generowane klucze ssh przy starcie openssh są na złą 
maszynę... Niemiło. Po prostu ustawienie nazwy komputera powinno być 
wymaganym koniecznie do dalszego postępu instalacji.

Propozycje :)  :

* Przydałoby się jakieś wersjonowanie instalatora, żeby było wiadomo o 
dyskietce z kiedy mówimy...

* okienka z błędami powinny być z czerwonym tłem - możliwe w dml-u?

* Przed rebootem powinna być możliwość zapisu konfiguracji, jakiś przycisk 
obok reboot (wizard).

* dopisać inetd do zestawu standardowego.

* wywalić telnetd. albo conajmniej standardowo wyłączone.

* Przydałaby się możliwość ustawienia CONFIG_DIR w /etc/profile. Szczegół, 
ale miły.


Noooo - to chyba wszystko :)
Ogólnie naprawdę miło i przyjemnie się to teraz instaluje. I szybko. Jest 
naprawdę dobrze. 

Dobrze by było gdyby ktoś spróbował zainstalować to z pełną listą
pakietów, żeby nie było przy ostatecznym wydaniu błędów buggy package set.

-- 
---------------------------------
pozdr.  Paweł Gołaszewski        
---------------------------------
CPU not found - software emulation...




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-installer