Błędy w instalatorze (raczej grube)
Michal Moskal
malekith w pld-linux.org
Śro, 8 Sty 2003, 09:58:32 CET
On Wed, Jan 08, 2003 at 04:48:03AM +0100, Tomasz Kłoczko wrote:
>
> Pierwszy polega na w sumie złamaniu założeń co do budowy całości. Jednym z
> podstawowych założeń według których Rafał pierwotnie całosć ukąłdał było
> to że instalator jest dwuczęściowy. Jedna część jest/może być
> interakcyjna, a druga kompletnie wsadowa. Piewrwsza część miała szykować
> wyłącznie parametry wsadowej instalacji całości. Otóż obecnie jest to
> złamane i np. parted jest wołany w częsci interakcyjnej, a nie we
> włąsciwym batch instalerze.
Nie da się partycjonować dysku nie widząc go, bez rozwalenia go
doszczętnie, co można w tej chwili zrobić (dest_devices_actions =
make_new).
> Drugi błąd dotyczy soft RAID. Otóż nie jest ładowany nigdzie md-pkg (jak
> znajdę miejsce gzie to najlepiej bezie wrzucić to postaram się to
> skorygować).
md)
if test -z "$have_md"; then
load_package md
load_package md-mod
# loading modules later...
have_md=1
fi
;;
> Secundo: brak spójności w używanych narzędziach (przy braku
> mdctl podejmowana jest jesazcze próba używania raidstart - to jest do
> wywalenia).
Można sobie wybrać, których narzędzi się używa.
> Zupełnie niepotrzebnie. No i znowu .. całe operowanie na RAID
> nie jest zrobione z myślą o separacji na część interakcyją i wsadową. UI
> do soft RAID nie próbuje inicjować md czyli po podzielniu całości z
> użyciem superbloków nie jest podejmowana próba złożenia tego co wynika z
> superbloków i całość trzeba sobie składać od początku.
UI do softraid tworzy *tylko* config. Jest więc ,,zrobione z myślą o
separacji na część interakcyją i wsadową''. Robienie i startowanie raida
jest robione potem, w installer-dest.
> Powyższe będą bardzo mocno utrudniać dalszy rozwój całości .. choćby próby
> rozwijania instalatora opartego o małe httpd z obsługa cgi.
Jak mi wyjaśnisz jak interaktywnie partycjonować dysk przez cgi...
> Mówiąc inaczej
> .. chcąć to rozwijać teraz już trzeba najpierw *to* uporządkować bo
> inaczje całość zabawy wokół tego html instalatora nie bedzie mieć na
> dłuższą metę sensu i/lub z czasem zrobi się z tego jakiś niesamowity
> potworek w którym będzie się obchodzić błędy wynikające z łamanai
> założeń co do szkieletu całości.
Świstak, sreberka. Po co ten HTML?
> Z innych rzeczy ..
>
> Brak narzędzia w środowisku bootdysku do ładowania ręcznego pakietów.
> Kiedyś było selmod i pkgadd. Teraz jest tylko load_package() i
> load_*_modules() w installer-prep.
/bin/load_package
> Efekt jest taki, że jeżeli się
> potrzebuje np. lspci to nie można sobie tego doładować .. bo nie ma czym
> tego zrobić (podobnie gdyby komuś przyszło do głowy to żeby próbować się
> bawić z fdiskiem).
W menu jest opcja żeby załadować fdiska.
> Druga sprawa: w pakiecie pci-pkg lspci jest fizycznie
> wrzucane do /dest/installer/bin. Drugi bład w pci-pkg polega na braku
> pci.ids przez co w sumie lspci w tego tara jest niejako podwójnie
> bezużyteczne.
Nie ma pciutils w wersji BOOT.
> Propozycja jeszcze zmiany położenia *{pkg,mod}.tar.gz z inst/pkg na
> images/pkg przez co będzie mogł zniknąć jeden katalog z drzeka na ftp co
> powinno mniej dezorientować osoby które przegladają całe drzewko bez
> czytania dokumemtacji wcześniej (jeśli można coś tu ułatwiać/upraszczać
> to raczje należy to robić).
Ok, (Ty chciałeś inst/pkg).
> W sumie co to pakeitów to przydały się tu mała namiastka związana z
> zarządzniem pakietami na ramdysku. Tak żeby można było ręcznie
> zainstalwoać pakiet i także go wyinstalować. Ów pkgmgr powinen także
> wspierać możliwiść odpytywania o to czy pakiet jest zainstalwoany żeby w
> różnych miejscach nie podejmować po kilka razy próby instalacji czegoś co
> już jest na ramdysku.
Pakiet RPM czy -pkg.tar.gz?
--
: Michal Moskal ::::: malekith/at/pld-linux.org : GCS {C,UL}++++$ a? !tv
: PLD Linux ::::::: Wroclaw University, CS Dept : {E-,w}-- {b++,e}>+++ h
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-installer