FS-y (było: Obciążenie proca przy kopiowaniu)
Artur Flinta
aflinta w at.kernel.pl
Pon, 6 Maj 2002, 06:46:03 CEST
Witam!
On Mon, 06 May 2002 00:03:30 +0200
0neg <0neg w poczta.gazeta.pl> wrote:
> Tak OT: chwała reiserfs-owi. Już pare razy w wyniku przemeblowań
> w sposób dosyć nagły i przypadkowy serwerek tracił zasilanie, po
> czym wstawał bez najmniejszego bólu.
> ext3 upiera się sprawdzać dysk po czymś takim.
Tak dodam od siebie, że miałem Reisera około roku i w zasadzie bez
problemów, choć był dosyć powolny, wejście do katalogu SPECS z poziomu MC
zajmowało mu ok. 6 sekund. Rozpakowywanie jakichś większych archiwów
(kernel, mozilla) miewało kilka kilkusekundowych przestojów na update
dziennika. System mountowany z opcją notail. Potem Reiser się posypał
(kompilacja mozilli i mało miejsca na dysku dały w efekcie pliki których
nie mógł usunąć nawet root) i trzeba było odpalać system z rescueCD i
robić fsck. Po dwóch takich padach Reiser został zastąpiony XFS. Jest
wyraźnie szybszy - teraz wejście do SPECS mieści się w sekundzie.
Rozpakowanie dużych archiwów idzie gładko i bez przestojów. Mam odczucie,
że wszystko pracuje trochę lepiej. Jedyna bolączka, to wolniejsze
kasowanie plików w porównaniu do reisera i to, że te same dane zajmują
więcej miejsca na dysku (reiser lepiej radził sobie dużą liczbą małych
plików). Czekam teraz na jakiś pad :-) Narazie reiser wylatuje z moich
systemów i zastępuję go XFSem :-)
Pozdrawiam
Artur
--
Zawsze kiedy jest problem, jest jakieś rozwiązanie;
zatem jeśli nie ma rozwiązania, nie ma problemu.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl