przyszłość

[Tomasz Kłoczko]

On Wed, 16 Apr 2003, Zbyniu Krzystolik wrote:

> Mniej wiecej Wed, Apr 16, 2003 at 01:13:32PM +0200, zainteresowany Daniel Mróz rzekl:
> > To szalency maja sie dostosowac do spokojnych
> > uzytkownikow, a nie na odwrot, nawet pomimo tego, ze Linux jest
> > uwazany w niektorych kregach za system dla ludzi niezrownowazonych
> > psychicznie ;)
> 
> Też mi się to obiło o uszy, ale nie wiem co to za kręgi, możesz rzucić 
> linkami? :-]

Naciaćsiena takie kręgi jest trochę ciężko bo systemów o nieco 
wyższych wymogach niezawodnej pracy czy systemów które muszą pracować 
jeszcze przy tym z bardzo dużą wydajnością wcale nie jest tak dużo.

Prosta rzecz: spróbuj w Linuxie np. określić jaki ruch sieciowy 
wygenerował uzytkownik X.ile zająl przy tym czasu procesora i pamięci np. 
za ostani tydzień :)
Owszem .. da się to zrobić jak się przygotuje na to odpowidznio system ale
w Solku czy IRIXie takie rzeczy działają z palca :)
Linux powoli zaczyna osiagaćformęw której jest już półkę wyżej od Win* ale
napradę mała ilość ludzi zdaje sobie sprawę z tego ze w sumei to sa dwie 
najniższe półki w całym potężnym krędensie :)

Cały trik z Linuxem polega na tym że wspina się on dość szybko zajmując
kolejne obszary, a w ramach zastosowań w których ma sens używnie tegoż
radykalnie spadają koszta utrzymania systemów w porównaniu do innych
unices. W całej reszcie rzeczy Linux jest poprostu nadal dużo gorszy i
będzie tak jeszcze bardzo długo.

Stawianie DNS czy DHCP serwera to już dzisiaj jest raczje mało do
pomyślenia żeby to robić na czymś innym niż Linux czy *BSD :)

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*