PLD w dzisiejszej Rzeczpospolitej
Tomasz Woźniak
ctr w post.pl
Pon, 10 Maj 2004, 21:12:03 CEST
Witam.
Użytkownik Artur Flinta napisał:
>> Hmmm... widzisz i to mnie dziwi- od lat na tym miedzy innymi
>> zarabiam. Moze dlatego mam wlasnie takie zdanie. Purysci linuksa
>> nieublaganie twierdza ze awaryjnsc win98 jest ogromna- mnie
>> doswiadczenie nauczylo ze
>
>
> Ja nie piszę nic o awaryjności windowsa, tylko kiepskim zdalnym
> zarządzaniu tym.
Ale piszesz o czestych wyjazdach... to niby co?
>> nie koniecznie (a mam kilkadziesiat jednostek pod opieka).
>> Podobnie jak w linuksie jest to kwestia wyszkolenia usera i
>> odpowiedniej dbalosci o sprzet. A awaryjnosc wbrew powszechnej
>> opini nie jest taka duza. Sa miesiace ze wogule nie mam
>> interwencji.
>
>
> Wyszkolenie usera jest delikatnie mówiąc problematyczne, skor na
> dzieńdobry słyszy się: "mnie nie interesuje jak to działa, chcę tu
> kliknąć i ma się uruchomić to pod czym pracuję".
I wlasnie o to chodzi! Blad w podejsciu informatyka do usera- jego
wlasnie nie obchodzi jak to dziala, ale jak ma prawidlowo pracowac. To
zasadnicza roznica.
>> Co do pani Basi... wiesz szkolilem kiedy takie panie w pracy na
>> konsoli pod linem- uwierz mi nie ma roznicy. Jednakowo potrafia
>> zchrzanic pod konsola jak i po winda.
>
>
> Zgada się, ale łatwiej zdalnie naprawić to pod linuxem niż pod windą
> :)
100% Right. Ale jak zapewne wiesz 80% awarji da sie usunoc przez telefon
instruujac usera co ma robic. Wiec i tu nie jest az tak tragicznie.
>> Nie przekonasz mnie bo wiem co widze i wiem jak jest z
>> doswiadzcenia- dobrze wyszkolona zaloga pracuje dobrze na windzie i
>> nie potrzeba im wsparcie codziennie.
>
>
> Problemy w większości przedsiębiorstw nie są związane z systemem
> operacyjnym, bo ten ma sie tylko załadować, ale z konserwacją i
> obsługą oprogramowania na którym Ci pracownicy pracują. Klikanie pod
> linuxem nie jest trudniejsze i mniej intuicyjne niż pod windowsem,
> mam za sobą wdrożenie takowe i problemy nie wynikały z obsługi
> systemu, tylko różnic spowodowanych przesiadką z MS Office na OO.
100% Right. I ja bardziej czepiam sie softu pod linuxa (patrz
poprzednie maile) niz samego systemu (jedyne co zarzucam to wygurowane
wymagania srodowisk graficznych). Tylko na ile to sklania ludzi do
przesiadki na linuxa w SB?
>> Hmmm... Jak dla mnie to tak jest w przypadku firm handlowych-
>> skladanie zamowien, info itp, firm typu filia- raporty do centrali
>> itp. Ja napisalem jasno- rzemieslik- znasz zanczenie tego slowa? To
>> gosc co ma
>
>
> Nie interesowały mnie firmy z mniej niż 3 komputerami, bo nakład
> kosztów na dojazd i serwis pojedynczej maszyny nie podpiętej na
> dodatek do sieci , przekraczał kwotę akceptowalną przez większość
> klientów. Takim czymś mogą się zajmować studenci, dla firmy
> działającej zgodnie z prawem podatkowym w naszym kraju jest to mało
> opłacalne.
Hmm... Moze nie zanzaczylem kontekstu- ja ci staram sie pokazac co ja
uwazam za SB. Nie mowie o potencjalnym kliencie firmy supportowej, bo
rzemieslnik z takich firm nie korzysta (lub nie czesto). Jak zaznaczasz
to jest robota dla studentow.
A teraz szczeze- taki zdefiniowny przeze mnie SB jak wezmie linuksa-
stac go bedzie na support? Poradzi sobie sam z typowymi problemami? W
windzie moze na pale klikac myszka i czasem sie uda- pod linuksem czesto
musisz konkretnie wiedziec co robisz. Znasz odpowiedz- nie. Dokladnie
SB nie stac na linuksa dokladnie z powodu dostepu do supportu- brak
instytucji szkoleniowych co przeszkola uzytkownikow, ograniczony do netu
i skromnej ilosci ksiazek dostep do informacji o systemie i
oprogramowaniu itp. Na dodatek mala ilosc oprogramowania i ciezki do
niego dostep (mowie o sofcie dla SB).
>> potrebny jest do kasy fiskalnej i magazynu (FV tez). To jest o ile
>> zyjemy w tym samym kraju wiekszosc firm.
>
>
> Może, ale nie generowały one większości dochodów dla mnie :)
> Zdecydowanie lepiej jest mieć 3 firmy po 30 komputerów niż 60 czy
> nawet 90 z jednym - dwoma :)
Sam mnie upweniles ze mam racje- jak taki rzemieslnik zdecyduje sie na
winde- sam ja postawi i poradzi sobie z typowymi problemami- jak nie
poradzi to wezmie studenta- right?
Jak przejdzie na linuksa stanie sie juz bezradny w procesie instalacji
drukarki, a typowe problemy nie rozwiaze sam a spora czesc studentow tez
nie da rady. Pomijajac znacznie mniejsza ilosc softu (bo to kazdy wie)
dla SB wybor okarze sie znacznie gorszy i kosztowniejszy od M$. Na
dobitke- jak ktos mu postawi linuksa to prawie na 100% inna osoba moze
sie w nim (o ile nie zna dystrybucji) juz zaczac gubic. Przeciez w
kazdej dystrybucji jest cos inaczej.
Podsumowujac- dla SB linuks jest znacznie gorszym rozwizaniem niz dla
Srednich Przedsiebiorstw. Zarowno pod wzgledem ilosci oprogramowania jak
i dostepu do wsparcia- nie wszyscy uwazaja ze wsparcie to lista
dyskusyjna- ludzie wola czasem zadzwonic. Wspominane przeze mnie
wygurowane wymagania sprzetu na stacje robocza to tylko jedna ze spraw i
nie naistotniejsza.
Dopuki nie bedzie powszechnego dostepu do szkolen dla uzytkownikow
linuksa, jakosc i ilosc softu nie zwiekszy sie dla SB linuks bedzie
tylko alternatywa w teorii.
Prosze... EOT
--
TomLee
Podstawowa Prawda Informatyki: Jeżeli opanowałeś już wszystkie możliwe
wyjątki, to zapomnisz do jakich reguł się one odnoszą.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl