PLD i Chip

havner havner w smtp.kamp.pl
Śro, 13 Paź 2004, 02:28:10 CEST


On Wed, Oct 13, 2004 at 01:48:24AM +0200, Dariusz Laskowski wrote:
> On Tue, 12 October 2004 23:18:43 +0200, dars w o2.pl wrote:
> 
> >>> dlaczego Linux+ wolal oprzec Auroxa na RedHacie a nie na PLD?
> 
> >> To pytanie skieruj do redakcji Linux+, a nie tutaj.
> 
> > O ile mnie pamiec nie zawodzi, Linux+ publikowal wypowiedz na ten temat.
> > Wynikalo z niej ze nie mozna sie bylo dogadac z teamem PLD.
> 
> Taa, a jak jeszcze przed Auroksem chcieli robić tłumaczenia bezpośrednio
> dla Red Hata, to też nie umieli się dogadać i zostali spuszczeni do kibla.
> 
> 
> OffTopic:
> 
> Kilka lat temu kupiłem sobie Linux+ Extra z sześciopłytowym wydaniem Red Hat
> 6.0 Zoot. Okazało się, że jedna z płytek jest uwalona. Trochę się wkurzyłem,
> ale zaraz pobiegłem do sklepu po jeszcze jeden zestaw i... To samo. Znowu
> jedna z płyt nie dawała się czytać (ten sam numerek - 1). Wkurzyłem się,
> bo byłem w plecy już prawie stówę (może i nie dużo, ale na ulicy nie leży ;-)
> i poszedłem sobie na pl.comp.os.linux trochę poflejmować. ;-) No i zjawił
> się gość z Software. Zjawił się, k***a, w OE (na dodatek nieskonfigurowanym)
> i zaczął na mnie naskakiwać. A jak flejm się rozwinął to się wzięło i wydało,
> że chłopcy z Linux+ wiedzieli jeszcze przed wypuszczeniem pisma, że cała
> partia płyt jest uszkodzona. Mimo to puścili te śmieci do empików,
> prawdopodobnie po to, żeby zminimalizować straty wydawnictwa?
> Lamerzy (tacy jak ja) przyjdą i kupią. Śmierć frajerom. :-/
> No cóż, dla mnie to jest zwykłe s***********o!

Mialem odmienne doswiadczenia. Prawda jest, ze w Linux+ dosc czesto
zdarzaly sie wadliwe plyty. Trafilem kilka razy na cos takiego w
okolicach 2000 roku. Jednak byly to bledy w poszczegolnech (akurat
niepotrzebnych mi) plikach, wiec nie marudzilem zbytnio. Jakos w 2003
kupilem sobie Linux+ bo potrzebowalem z niego cos konkretnego (bodajze
zrodla gnome 2.x, nie mialem wtedy dostepeu do netu) i okazalo sie ze
pliki byly uszkodzone. Napisalem do redakcji, odpisal mi bezposrednio
naczelny, p. Krawczyk, ze wie o tym, ze cos im sie powalilo z tymi
plikami. Skonczylo sie na tym, ze nastepny numer L+ dotarl beposrednio
do mnie do domu, za friko i z umieszczonymi ponownie zrodlami gnome 2.x.
Co jak co, ale nie moge narzekac na takie zachowanie. Mimo tego, ze nie
trawie auroxa tak samo jak Ty, mialem okazje poznac jednego z redaktorow
L+ (na szczescie nie majacym z auroxem duzo wspolnego) i z czystym
sumieniem moge powiedziec, ze czlowiek ten wykonuje kawal dobrej roboty.
Moze po prostu sytuacja zmienila sie na przestrzeni tych kilku lat, fakt
faktem nie jest teraz najgorzej.

> Gniewałem się :-) na pajaców ponad dwa lata, aż w grudniu 2002 coś mnie
> podkusiło i kupiłem wydanie z Auroksem 8.0. I... K***a ***! Ten sam numer!
> Uwalona płyta! Partacze, idioci, ściemniacze...

Wydaje mi sie, ze jest tam gdzies notka, ze jezeli plyty sa uszkodzone
to skontaktuj sie z redakcja. Zrobiles to? Powstrzymaj dzieciaku swoje
slownictwo w stosunku do ludzi ktorych nie znasz i ktorzy prawdopodobnie
nie sa temu bezposrednio winni (w wiekszosci winna jest tlocznia), bo
wstydze sie, ze tacy ludzie PLD uzywaja...


-- 
Regards    Havner                      {jid,mail}:havner(at)pld-linux.org
PLD developer && PLD 2.0 release manager         http://www.pld-linux.org
PLD LiveCD author                             http://livecd.pld-linux.org
                   "Quis custodiet ipsos custodes?"




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl