zrzut ekranu

Adam Gołębiowski adamg w biomerieux.pl
Czw, 26 Maj 2005, 23:08:41 CEST


On Thu, May 26, 2005 at 02:19:58PM +0200, Miesiu wrote:
> Ja wychodzę z założenia, że mam program i co chcę to nim robię - a inni 
> teoretycznie minimaliści instalują po 100 programów bo jak chce zrobic coś 
> tam to inny program.  W końcu ma zapchany dysk programami którymi nie 
> posłużył się ani razu gdy coś potrzebuje to dopiero szuka.  W każdym 
> przypadku taki minimalista marnuje czas - aby zainstalowac kolejny program, 
> aby znaleźdź miejsce na dysku, aby doinstalować dodatkowe biblioteki, aby 
> zmieni program, czas na szukanie kolejnego programu, ściąganie go, nie ten 
> program więc szukanie następnego, znowu instalacja czyli kolejny czas itd.

Za to 'praktyk' zainstaluje gimpa do robienia screenshotów. A wraz z nim
kilkanaście zależnych paczek. Też rozwiązanie.

A korzystanie z niewielkich narzędzi zaprojektowanych do robienia
konkretnych rzeczy jest bardzo przyjemne. Nie zamieniłbym mojego mutta +
procmaila + fetchmaila na sylpheeda, kmaila czy evolution. 

Zasadniczo o gustach się nie dyskutuje, więc zakończmy. Ino mam prośbę,
nie przedstawiaj minimalisty jako idioty nie rozumiejącego idei
komputera, ok?

> A GIMP - wash and go - raz instalujesz - i robisz co chcesz i kiedy chcesz.

I chęć zrobienia jednego screenshota ciągnie za sobą ładowanie ton
bibliotek. A taki scrot czy import z pakietu ImageMagick obchodzi się
bez tego.

> Ciekawe, czy taki minimalista do www to wykorzystuje Lynx'a a dopiero jak chce 
> zobaczyć załaczoną grafikę to odpala Netscape 1.0, a jak strona okaże się z 
> javą to dopiero N3.0 a jak ma formularze i marque i flasha i 100 bajerów to 
> dopiero Firefoxa ze wtyczkami sobie istaluje???

Mniej więcej tak. Do większości stron wystarcza mi ELinks, który dość
ładnie renderuje strony i którego bardzo wygodnie obsługuje się z
klawiatury. Po nim, gdy potrzeba mi inline grafiki, jest links2. Na
koniec firefox (z Javą, flashem).

Coś w tym dziwnego?

-- 
http://www.mysza.eu.org/ | Everybody needs someone sure, someone true,
   PLD Linux developer   | Everybody needs some solid rock, I know I do.



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl