Dziwna historia z openvpn
Pawel Koska
pawel w artfan.net
Pią, 3 Mar 2006, 13:27:36 CET
Dnia piątek, 3 marca 2006 09:48, Lukasz B napisał:
> >i dalszym braku efektów zrobiłem manewr: zmieniłem port kontaktowy vpn -
> >z 5010 (taki dotąd działał bez błędu) na duuużo wyższy (ponad 50000) -
> >i ... vpn ożył!
>
> e... y.... ja uzywam kilkanascie od 5000 w gore (ze dwadziescia teraz)
> i na razie dzialalo...
> ale ostatnio zmienil sie RFC numer portu dla OpenVPN na 1194.
> Moze w ta strone szukac rozwiazania?
Ja teraz używam tylko jednego portu, właśnie tego 1194 i wszyscy klienci mi
się na ten port łączą, autoryzują się po certyfikatach. Jedynie miałem pewien
problem z ustawieniem routingu, ale i tu sobie jakoś poradziłem. Korzystam na
serwerze (PLD z OpenVPN 2.0.5) i końcówkach (tutaj Windows, PLD, Slackware
itp. z OpenVPN 2.0.x). Nie zdarzają się problemy by nagle przestał tunel
działać tak sam z siebie. Jedynie są problemy jak Ja, albo jeden z klientów
coś namiesza z iproute2 lub z firewallem.
Pozdrawiam,
Paweł
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl