AC - mozilla nie startuje?

[Jacek Osiecki]

Witam,

Widzę tu maile o tym że mozilla się wywala, ale... u mnie w ogóle nie
startuje :)

W systemie zupgrade'owałem wszystko co się dało - czyli tylko libmal
pozostało w starej wersji (nowej, 0.40-2 nie da się zainstalować - zepsute
dependencies).

Usunąłem ~/.mozilla, ~/.thunderbird (na wszelki wypadek), uruchamiam
mozilla-firefox... i nic, cisza. Proces firefox-bin jest, ale nic nie robi.
Po uruchomieniu ze stracem coś tam robi, robi... i zatrzymuje się. Końcowe
linijki wyglądają tak:


open("/home/joshua/.mozilla/firefox/init.d/",
O_RDONLY|O_NONBLOCK|O_LARGEFILE|O_DIRECTORY) = -1 ENOENT (No such file or
directory)
access("/usr/lib/mozilla-firefox/init.d/S*", X_OK) = -1 ENOENT (No such file
or directory)
access("/home/joshua/.mozilla/firefox/init.d/S*", X_OK) = -1 ENOENT (No such
file or directory)
read(10, "_bin/$MOZILLA_BIN\" \"$@\"\nexitcode"..., 512) = 115
stat64("/usr/lib/mozilla-firefox/run-mozilla.sh", {st_mode=S_IFREG|0755,
st_size=10492, ...}) = 0
access("/usr/lib/mozilla-firefox/run-mozilla.sh", X_OK) = 0
rt_sigprocmask(SIG_BLOCK, [CHLD], [], 8) = 0
clone(child_stack=0, flags=CLONE_CHILD_CLEARTID|CLONE_CHILD_SETTID|SIGCHLD,
child_tidptr=0xb7ea7708) = 21295
rt_sigsuspend([]


... i tu już nic się nie pojawia - odczekałem kilkanaście minut i nic.

Pozdrawiam,
-- 
Jacek Osiecki joshua w ceti.pl GG:3828944
"To nie logika, to polityka"
(c) Kabaret pod Wydrwigroszem 2006