Rescuecd z USB startuje woooooooooolno
Jacek Osiecki
joshua w hybrid.pl
Śro, 25 Cze 2008, 16:26:35 CEST
Witam,
Nie wiem co popsułem - ale dotąd rescueCD z usb startowało może nie
rekordowo szybko, ale jednak dosyć sprawnie. Ale teraz to zrobił się jakiś
koszmar - kernel wczytuje się ze 3-4 sekundy a rescue.cpi dobrych parę minut
(kropka co sekundę)!
Co może być nie tak? Zaznaczam że na tym samym pendrivie jeszcze parę godzin
temu "śmigało"...
System tworzę normalnie:
1. Kopiuję boot.msg, help.msg, vmlinuz, rescue.cpi na usb
2. tworzę odpowiednie syslinux.cfg
3. odpalam ms-sys -s /dev/sdb
4. odpalam syslinux -s /dev/sdb1
Przez chwilę była jedna wielka partycja 2GB (wcześniej było 100MB), myślałem
że to to - ale nie, po zmniejszeniu partycji do 100MB też nic się nie
poprawiło. Kombinowałem z różnymi typami partycji (FAT16, FAT32), różnymi
opcjami mkfs - a to mkfs.msdos, a to mkfs.vfat, a to mkfs.vfat -F 32 - i
nic, zero poprawy. syslinux.cfg jest IDENTYCZNY z tym który był wcześniej.
Co zrobić? Bo mnie szlag trafi zaraz, jak rescue będzie startowało przez 10
minut (testuję wiele komputerów instalując pewien soft przy użyciu
rescuecd)...
Pozdrawiam,
--
Jacek Osiecki joshua w ceti.pl GG:3828944
"To nie logika, to polityka"
(c) Kabaret pod Wyrwigroszem 2006
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl