pierwsze wrazenia z kde-4.0.83...

[Paweł Sikora]

zaciekawiony swiatowa euforia zbudowalem sobie wczoraj
troche paczek i zapodalem 4.1-beta2, ale sie niestety zawiodlem.

nie wiem jakie to ma wymagania sprzetowe, ale mam wrazenie,
ze 1GB ramu, 2GHz athlon64 z 1MB cache i radeon sapphire X550
to stanowczo za malo :/ odnioslem wrazenie ze wszystko dzieje
sie z duzym opoznieniem, mimo iz nic nie pilem. w ustawieniach
dekstopu wlaczone uzywanie opengl via fglrx (bez dodatkowych
efektow) i zmula wieksza od tego co prezentowala vista.
niby top pokazuje tylko 6% cpu na plasmoidzie i 4% na czyms
tam jeszcze a responsywnosc i malowanie irytujace.
po wlaczeniu dodatkowych efektow specjalnych na ekranie
jest jeszcze ladniej tylko wolniej ;)

kmail/knode na oko bez zmian modulo nowy motyw oxygen,
wiec tu raczej wszystko dziala :)

khtml zdecydowanie spieprzony w porownaniu z kde-3.5.9
na wielu stronach sieczka, na niektorych chyba tez kjs szaleje
bo strony potrafia z nienacka zmienic same rozmiar na
szerokosc np. 4 ekranow. do tego co jakis czas sigsegv
przy przegladaniu folderow, ale to jak mniemam przypadlosc delfina.

przez caly wieczor walczenia z konfiguracja srodowiska
nie doszedlem jak przesuwac aplety na taskbarze -
czy to jest jakas magia, czy po prostu autorzy uznali,
ze nie trzeba?

nadal nie wiem jak zdesantowac ikony/linki do aplikacji
na pulpicie?

wylaczanie dzwiekow w aktywnym motywie tez sssie.
w starym kde mozna bylo calej grupie jednym klikiem
wylaczyc, a tu trzeba pojedynczo, az do za....klikania.
nie wiem, moze trzeba jakis gesture zrobic i poszarpac
tym okienkiem zeby sie wylaczyly wszystkie...


reasumujac...

gui lukrecja, piekny kfiatuszek na tapete, sporo
irytujacych niedociagniec, ale jak mam do tego
kupowac quad-core i kanapke kart graficznych,
to dziekuje postoje.