kde4 (th) i logoff/shutdown

Remigiusz 'Enleth' Marcinkiewicz enleth w enleth.com
Wto, 19 Paź 2010, 22:49:19 CEST


On Tuesday 19 October 2010 22:01:48 Bartosz Świątek wrote:
> W dniu 19 października 2010 21:32 użytkownik Marcin Kurzyna
> 
> <pld w nius.waw.pl> napisał:
> > On Tuesday 19 of October 2010 11:56:59 Łukasz Głębicki wrote:
> >> Od jakiegoś czasu nie mam możliwości wylogowania się z kde. Przyciski
> >> logoff/shutdown/restart nie dają żadnej reakcji. Działa tylko lock.
> > 
> > Dzwięk Ci dziala? Ale naaapewno? Ale na 100%? Ale kmix widzi kilka
> > kanałów i umie nimi manipulować? I wszystkie
> > pseudowawarstwy-warstw-abstrakcji chodzą (typu phonon, alsa,
> > xine/gstreamery i się nie nakładają itp.)?
> > 
> > Bo KDE4 to potrzebuje dźwięku do login/out/lock itp.
> > 
> > m.
> > 
> > ps. to nie dżołk
> > ps. alternatywą jest wyje^H^Hwyłączenie dzwięków systemowych, szczególnie
> > tych na login/out/lock
> 
> Apsik!!
> 
> Sorry, kicham tylko jak ktoś pierdoli.

Ale to prawda. Jeśli Phonon nie może odtworzyć dźwięku wylogowania (oraz, być 
może, pod jakimiś jeszcze warunkami), blokuje zamiast zwrócić błąd albo 
skłamać, że skutecznie odtworzył i proces wylogowania się zatrzymuje, bo kded 
czeka, w nieskończoność. Sprawdzone ręcznym żądaniem wylogowania wysyłanym do 
kded DBUSem (pierwsze jest przyjmowane, reakcja na każde kolejne jest jakby to 
pierwsze było w toku), potwierdzone wielokrotnie, na różnych komputerach i 
różnych wersjach KDE4. Nie wiem wprawdzie, na którym etapie to się blokuje 
(tzn. czy jak nie ma backendu Phonona, czy może backendu xine/gstreamer, czy 
jak właściwy backend sprzętowy nie ma skonfigurowanej karty dźwiękowej), ale 
ogólnej przyczyny jestem absolutnie pewien.

Nie wiem, czy było zgłaszane do upstreamu, ale tu się już chyba nie raz 
przewinęło. Rozwiązaniem byłoby z pewnością poprawienie kded tak, żeby dźwięki 
szły w trybie "fire and forget", zamiast debilnego czekania aż się odtworzą. 
Przypuszczalnie zrobili to tak, żeby na szybkim komputerze który sobie 
natychmiast poradzi z zapisaniem sesji i innymi pierdołami dźwięk się nie 
urwał w momencie zabicia phonona, więc ewentualnie jakiś timeout mógłby być w 
ramach kompromisu.

Niestety, programiści KDE bardzo często robią głupie założenia o tym, co 
powinno być obecne i dostępne lub sprawne w systemie, np. Amarok 2.x pluł przy 
każdym odtwarzaniu kolejnego utworu, że nie może znaleźć pliku ze skryptem do 
jakiegoś tam automatycznego oceniania, chociaż ja to ocenianie wyłączyłem - 
okazało się, że oni nie przewidzieli, że tego skryptu może nie być, bo go 
maintainer wydzieli do osobnej paczki której user nie zainstaluje. Próba 
otwarcia skryptu następowała zawsze, dopiero potem było sprawdzanie, czy user 
w ogóle sobie tego życzy, a programista za to odpowiedzialny po zwróceniu na 
IRCu uwagi, że program powinien być na takie sytuacje przygotowany, a 
odtwarzacz muzyki nie powinien bezwarunkowo wymagać dziesięciu interpreterów 
zaczął czynić nieprzystojne uwagi pod adresem matki maintainera i stwierdził, 
że to on ma decydować, co program instaluje w systemie i czego wymaga, a jak 
się nie podoba, to won na Windowsa.

-- 
Remigiusz "Enleth" Marcinkiewicz, enleth w enleth.com
WWW http://enleth.com http://heroes.net.pl
JID enleth w jabster.pl
-------------- następna część ---------
Załącznik, który nie był tekstem został usunięty...
Name: nie znany
Type: application/pgp-signature
Size: 198 bytes
Desc: This is a digitally signed message part.
Url : /mailman/pipermail/pld-users-pl/attachments/20101019/9c76fa31/attachment.sig 


Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl