menu gnome

wrobell wrobell w posexperts.com.pl
Nie, 28 Maj 2000, 10:48:41 CEST


On Fri, May 26, 2000 at 02:53:45PM +0200, Tomasz Kłoczko wrote:
> On Fri, 26 May 2000, wrobell wrote:
> [..]
> > > Wydzielenie grupy Applications jest IMHO sztuczne bo to wszystko co jest w
> > > menu to są nic innego jak aplikacje.
> > > Sisć, Edytory, Grafika, Multimedia, Gry to chyab juz pewniki (chyba że
> > > masz inne propozycje). reszta jest do poukładania.
> 
> > Czyli Applications wywalamy?
> 
> No nie wiem jak tobie ale dla mnie ten podział jest za sztuczny, a
> najbardziej denerwuje mnie włąsnie grupa Applications do której można w
> zasadzie walić wszystko.
Też tak uważam.
 
> > > Po za tym co do wydzielanai menu z Networking to raczej bym to jednak
> > > podzielił. Powód jest taki, że aplikacju juz jest sporo, a bedzie jeszcze
> > > wiecej i bez drugiego poziomu podziału bedzie trudno to objąć.
> 
> > Jest ich sporo, ale z punktu widzenia dystrybucji, natomiast jako użytkownik
> > i tak używasz jednej, góra dwóch naraz. Oczywiście jest tak na workstacjach.
> > Inaczej ma się sprawa na serwerach, gdzie trzeba dogodzić wszystkim i tych
> > programów rzeczywiście może być sporo, ale wtedy użytkownik powinien mieć
> > możliwość lokalnego wyłączania aplikacji z menu 
> > (np.: check box "Remove from menu" nad opcją "Run in Terminal" w zakładce
> > Basic edytora menu).
> 
> Nie wiem jak Ty ale jak do menu zaglądam żadko jeżeli juz to od tego co w
> nim jest spodziewałbym się jakiejść logicznej konstrukcji. To co używam
> często i tak przenoszę sobie na sam pasek panela (w menu zamiast wybrać
> pozycję lewym przyciskiem można wcisnąć prawy i tam jest dodanie ikony
> aplikacji do panela. To co najczęsciej używam jest poprostu uruchomione na
> stałe.
> Także wydaje mi się, że menu prełni tylko rolę katalogową (takie odnoszę
> wrażenie używając tego), a w katalogu ważna jest logika podziału która
> ułatwia odnajdywanie potrzebnuch narzędzi.
To mnie przekonuje. Zawsze można stworzyć swoje własne menu.

> [..]
> > Masz na myśli "Swallowed app..."? Mi się udało, ale nie działało ze
> > wszystkimi apletami WindowMakera. Sprawdzę w domu, to dam znać, z którymi
> > się udało.
> 
> Tak. Ciekawe jakie warunki musi spełniać tego typu aplikacja oby była
> osadzalna w panelu (?). Jeżeli to byłoby cos peropstego to możnaby się
> pokusić o jakieś drobne przeróbki w tym kierunku.
Przetestowałem następujące applety: wmmon, wmtime, wmppp oraz wmmixer.
Wszystkie można przechwycić do panelu, ale pierwsze trzy z nich 
istnieją wtedy w dwóch kopiach - na desktopie (nie są zadokowane)
i w panelu. wmmixer posiada opcję, która uruchamia go bez lub
z WithdrawnState. Jeśli uruchomimy go bez tej opcji, to daje się
go przechwycić, jeśli z opcją WithdrawnState, to wtedy otrzymujemy
taki efekt, jak w przypadku pierwszych trzech apletów, a nawet
gorszy - kopii w panelu nie da się używać.

Należy zatem przerobić wszystkie aplety WM-a tak, by można je
było uruchomić z opcją lub bez opcji WithdrawnState. W źródłach
należy zatem poszukać tego typu kodu:

  wmhints.initial_state=WithdrawnState;
  wmhints.flags=StateHint | IconWindowHint | IconPositionHint | WindowGroupHint;

i wprowadzić opcjonalną możliwość wykonywania powyższego lub:

  wmhints.initial_state=NormalState;
  wmhints.flags=WindowGroupHint | StateHint;

Sprawdziłem to dla wmtime'a. Działa, tyle tylko, że po usunięciu apletu
z panelu wmtime nie wie, że został usunięty (bo skąd, trzeba by go
z bibliotekami gnome zlinkować - skrót myślowy, oczywiście) i proces
programu dalej istnieje w systemie.

Ktoś ma czas by się tym zająć?
 
> Wogóle WM-a trzebaby zaktualizować :)
Ano. Poprawili parę rzeczy, które powodowały wywałkę WindowMakera.

  wrobell <wrobell w posexperts.com.pl>

___________________________
polish  linux  distribution
-> http://lists.pld.org.pl/



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl