TAGowanie zakazane.

Tomasz Kłoczko kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl
Pią, 23 Maj 2003, 19:40:03 CEST


On Fri, 23 May 2003, Robert Kurtys wrote:

> Dnia pią 23. maja 2003 18:09, Tomasz Kłoczko napisał:
> > Andrzej jeszcze raz. Chcę robić dystrybucję. Nie mam zamiaru zajmować się
> > przypadkami w sumie coraz bardziej marginalnymi które obejmują
> > eksploatacje sysyemów które oaprte są o nie tylko zasoby dystrybucyjne w
> > przypadku kiedy ktoś używa jakis neidystrybucyjnych kompilatów dlatego że
> > mu dystrybucyjne sie nie podobają.
> > Uznaje że takie zachowanie ma źródło w niepoprawności tychchże zasobów
> > dystrybucyjnych i zamierzam robic tylko to co będzie rugować koniecznosć
> > tego typu posepowania. Więcej .. nie zamierzam tolerować w dystrybucji
> > wszytko to co konserwuje stan przejściowy i/lib co przeszkadza mi w
> > osiągnieciu spójności zasobów dystrybucyjnych.
> 
> a moze jeszcze wiesz dla kogo i po co chcesz robic dystrybucje?

A może jeszcze powiesz mi po co ludzie chodzą w góry ?

> btw "dyskusja" z toba jako zywo przypomina rozmowy ze swiadkami jehowy,

Nie musisz wierzyć w to co próbuję zrobić.
Więcej .. nie przeszkadza mi to że bedziesz robił coś inengo.
W tym sensie analogia jest słaba.

Przeszkadzać mi za to bęzie to że przychdząc "tutaj" wpuszczałem kogoś z
myśla o robieniu dystrybucji gdy po pewnym czasie wychodzić będzie że tak
naprawdę to juz nawet nie chdozi o gromadzenie jakiś poprawke w jednym
miescu czy robienie dystrybucji tylko czegoś innego czeoś co bezie czymś 
na kształ dystrybucji ale co nie ma w sumie siły nią być bo przysnanie 
wprost że to byłoby coś odrębnego musiałby być połaczone z wyjściem z 
całego przedsiwwzięcia.

Takie podejście za to dużo będzie miało wspólnego z wożeniem się na czyiś
plecach. Ja przez cały czas bedę myślałe ze ktoś mi pomaga, ten ktoś 
bedzie mówłe "a jakże" a tak napradę w sumie juz nie tyle że nie będzie 
kogos obchdozić czy to się uda czy nie co bezie robił coś kompletnie na 
boku. Całość bedzie gra pozorów .. mi bedzie sie wydawać że inni ze mna 
współpracuja przy robieniu dystrybcuji, a konkretne osoby będą miały 
złudzenie że robią dystrybucję.

Jeszcze raz: jeżeli kotoś nie ma siły odejść sam to niech nie czeka aż mu
w tym zacznę pomogać. Niech ma poprostu siłe i odwagę powiedzić choćby
samemu sonie że nie chce realizować takiego celu i że idzie szukać innego
towarzystwa. Tak będzie i uczciwiej i zdrowiej.

Cel przez cały czas jest jeden i ten sam cel. Zmieniają się tylko detale
to wypałniajace. Nad tymi detalami od początku dyskutujemy i próbujemy je
zarównio skompletować jak i ułożyć w całość zgodną z celem. Ostanio doszło
do tego że kilka osób straciło z oczu cel całej roboty i nieco pobłądziło.
Dlatego min tego typu ruchami jakei wykonuje ostyanio chcę wyrażniej dać 
do zrozumienia o co w tym wszytkim OD POCZĄTKU CHODZIŁO i wolę żeby dla 
wszytkich było to ponownie jasne prędzej niż później.

Zabawa z Nnest tylko na początku wyglądała na zgodna z celem .. to było
bardzo złudne. Teraz coraz wyraźniej zaczyna się ta rozjeżdżać. Pojawienie
się dc jeszcze wyraźniej pokazało że kilka osób conajmniej straciło cel z
pola widzenia.

kloczek
-- 
-----------------------------------------------------------
*Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają*
-----------------------------------------------------------
Tomasz Kłoczko, sys adm @zie.pg.gda.pl|*e-mail: kloczek w rudy.mif.pg.gda.pl*



Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-devel-pl