Wszystkiego dobrego
Marcin Krol
hawk at pld-linux.org
Fri Jan 28 18:48:54 CET 2011
> Czyli model rozwoju Debiana (opiekunowie pakietów, bez możliwości grzebania w
> całym drzewie)? W ten sposób bardzo mocno ograniczysz sobie liczbę
> odforczonych pakietów, chyba że masz jakieś tajne źródło opiekunów;)
To by dotyczyło "świeżynek". Osoby że tak powiem "pewne" miałyby RW na
całość.
> Chodzi mi o to, co później - w PLD będą sobie szły jakieś zmiany, albo
> będziesz je jakoś mergował, albo drugi raz wykonywał tę samą robotę. Z
> tego co pisałeś to swoje repo też budujesz w oparciu o CVS - to nie
> ułatwi roboty chyba.
Tak, myślałem o mergowaniu zmian z PLD. Zapewne szło by też mergowanie w
drugą stronę. CVS tylko dlatego, że nie wymaga przerabiania PLDowej
automatyki.
> Biorąc pod uwagę oba powyższe (pakietocentryzm oraz konieczność
> utrzymania) myślałeś nad jakimś gitem? Bo choć z Ti biorę tylko
> iceweasela celowo (bo nie chcę systemowego xulrunnera, zmieniam tego
> pakietowego), a tylko przypadkiem inne rzeczy jak poldek zaciągnie, to
> szkoda byłoby dublować robotę i skończyć tak jak kloczkowe PLD.
Zgadzam się, że szkoda byłoby tak skończyć zwłaszcza że Titanium używa
wbrew pozorom sporo osób i niechciałbym aby ich wybór nagle okazał się
wielką pomyłką bo system znikł.
> W ogóle to marzyło mi się kiedyś takie międzydystrybucyjne repo z
> lokalizacjami pakietów (w sensie opisów), bo teraz też by można kopiować
> z innych dystrybucji brakujące języki, ale to taka bezsensowna robota.
Byłoby to piękne, ale raczej jest nieralne mimo że dystrybucje
korzystają wzajemnie z własnych zasobów, ot choćby patchy.
M/
More information about the pld-devel-pl
mailing list