automake/autoconf
Paweł Gajda
mis w k2.net.pl
Wto, 9 Lis 1999, 00:03:18 CET
poniedziałek 08/11/1999 0:03:25, Artur Frysiak pisze:
> [niedziela, 07 listopad 1999], Paweł Gajda napisał(a):
>
> > sobota 06/11/1999 22:52:21, Artur Frysiak pisze:
> > > Witam
> > > Bez pytania zacząłem robić wsparcie do automake/autoconf dla installera.
> >
> > Jakbyś mógł krótko napisać, dlaczego warto tego używać w tym przypadku?
>
> 1. Problem z db1 vis db.
> W PLD rpm jest linkowany z db1 z glibc 2.1.x.
> U Wojtka w Tsunami rpm jest linkowany z db także z glibc 2.1.x.
> Komuś może przyjść ochota na skompilowanie installera na glibc 2.0.x
> (tam jest tylki libdb ale odpowiada ono libdb1 z glibc 2.1.x)
Iiiitam, wykrywane jest to przez __GLIBC_MINOR__.
> 2. Zapominasz o Makefile'ach. Struktura plików Makefile.am jest znacznie
> prostrza niż Makefile. W wynikowych plikach masz całe mnóstwo celi które
> są popracowane i nie trzeba już się nimi zajmować (np make dist, make
> clean, make distclean)
Kwestia przyzwyczajeń.
> 3. Gdy chcesz skompilować program z innymi opcjami wywołujesz ./configure z
> innymi przełącznikami a nie grzebiesz w kilku plikach.
np. make option=-Dvalue
To może nie załatwi wszystkiego, co może autoconf, tylko w tym
przypadku nie jest to IMHO aż tak ważne.
> 4. Załatwia sprawę budowania shared libów a także linkowania tylko
> statycznego.
make shared static
> Wady:
> 1. Narzut czasu na wykonanie ./configure (można ./configure.status to jest
> szybciej).
No i konieczność zmiany przyzwyczajeń i podszkolenia się narzędzia
przez grupę ludzi. W tym główne "ale" do tego pomysłu -- nie wiem
jeszcze na ile bezboleśnie można się na to przerzucić i czy
rzeczywiście usprawni to pracę.
>
> Wszystkie zmiany jakie dokonałem dotyczą tylko brancha 'automake'. W głównym
> ciągu się nic nie zmianiło. Jeśli tego nie akceptujecie to dam sobie spokój.
Zaraz nie akceptujecie, daj obejrzeć :-)
Paweł
--
mailto: mis w k2.net.pl
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-installer