Jeszcze raz o fontach - czyli nie miała baba kłopotu ( długie )

[px]

Witam,
Mam PLD RA+2.4.20-9 na laptopie Commpaq Armada m700, Konqueror 3.0.4. Miałem 
czcionki na ekranie takie sobie (bez antyaliasing), ale czytelne i z 
kompletem polskich znaków. Zachęcony przyjemnym interface'm poldex'a 
doinstalowałem ghostscript (już dawno się do tego zabierałem ...) i całą furę 
fontów, których dotąd nie miałem. Było tego sporo i nie jestem już w stanie 
dociec co miałem a co dodałem :(. Do tego załaczyłem antyaliasing i ... 
zaczeło się. Na większości stron www (onet, wp, ale także linuxnews.pl czy 
7thguard.net) w Konquerorze polskie znaki diabli wzięli. Tzn. nie wszystkie - 
tylko ł i ż zastąpił odstęp. Macałem, szukałem i znalazłem takie zjawisko w 
linii demonstrującej czcionki w konfiguratorze KDE - to czcionki Verdana to 
miały. Zmiana konfiguracji czcionek w KDE nic nie pomagała więc wyciąłem 
wszystkie "Verdana", ale to nic nie zmieniło. W przypływie rozpaczy wyciąłem 
z /usr/X11R6/lib/fonts/75dpi oraz z .../100dpi wszystkie czcionki, które nie 
miały w nazwie członu "8859-2". Namieszało jeszcze bardziej: _wszystkie_ 
polskie literki na wp, linuxnews i 7thguard zamieniły się w kwadraciki :( 
Przy tym było jednak parę stron, gdzie polskie literki cały czas były OK. (To 
takie strony, które sam stworzyłem ...;) - podejrzewam, że były OK, bo nie 
definiowałem na nich użycia konkretnych czcionek ...).
Wreszcie zrobiłem jeszcze jedno: przewaliłem na mój laptop "na żywca" cały 
katalog /usr/X11R6/lib/fonts ze stojącego obok Mandrake 8.1, na którym 
wszystko działa OK. I co mam teraz? na 7thguard i wp brak "ł" i "ż", na 
linuxnews polskie literki są, ale jak z antyaliasingiem, to jakby nie 
pasujące rozmiarem do reszty tekstu, Co jeszcze mogę zrobić, żeby wszystko 
grało???


Pozdrowienia dla grupy
Paweł