PLD i Chip
jerzy szczudłowski
jerzy w jedwab.net.pl
Sob, 16 Paź 2004, 12:00:35 CEST
havner wrote:
> On Thu, Oct 14, 2004 at 05:53:11PM +0200, jerzy szczudłowski wrote:
> > To jest raczej problem poronionego sposobu aktualizacji pakietów PLD.
> > Jakby aktualizacje nie nadpisywały skryptów, to już dawno sam bym to
> > sobie zmienił.
>
> Poronionego? Cos Ci sie nie pomylilo? Znajdz mi dystrybucje, ktore nie
> nagdrywaja skryptow przy aktualizacji.
Chociażby Debian:
#v+
Przygotowanie do zastąpienia spamassassin 2.63-1 (wykorzystując .../spamassassin_3.0.0-1_all.deb) ...
Rozpakowanie pakietu zastępującego spamassassin ...
Konfigurowanie spamassassin (3.0.0-1) ...
Plik konfiguracyjny `/etc/init.d/spamassassin'
==> Zmodyfikowany (przez administratora lub skrypt) po zainstalowaniu.
==> Twórca pakietu zamieścił zaktualizowaną wersję.
Należy wybrać jedno z pośród wymienionych poniżej działań:
Y lub I : zainstalowanie nowej wersji z pakietu
N lub O : zachowanie bieżącej wersji
D : pokazanie różnic pomiędzy wersjami pliku
Z : zatrzymanie tego procesu w celu rozeznania sytuacji
Domyślnym działaniem jest zachowanie bieżącej wersji.
*** spamassassin (Y/I/N/O/D/Z) [domyślnie=N] ?
#v-
> A co jesli paczka to same skrypty? Perl'e, php'y itp.
W /etc/init.d ?
> Nienadgrywane maja byc tylko pliki konfiguracyjne o ile byly zmieniane
> (noreplace)
IMHO powinno być podobnie jak w Debianie, ponieważ na przykład w tej chwili
aktualizując "superstabilne" Ra, budzę się z ręką w nocniku i niedziałającym
rsyncd.
Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl