Quake3 - couldn't load default.cfg

Marek Ciesielski marekc w klub.chip.pl
Sob, 23 Paź 2004, 09:02:24 CEST


On Sat, 23 Oct 2004 01:24:20 +0200, you wrote:

>> To rozumowanie to się "wolny rynek" nazywa.
>Inaczej rozumiem wolny rynek. Jak zreszta zuwazysz prawnie dopuszczone sa 
>setki przypadkow w ktorych konsument moze zarzadac zmiany umowy, wiec nie 
>jest 'woz albo przewoz' jak bys to chcial widziec. 

No własnie - to jest wolny rynek, strony mogą się dogadać albo
zrezygnować. Ty proponujesz, że jedna ze stron po prostu weźmie i nie
zapłaci. Tow. Stalin wiecznie żywy.

>> Za to ty byś chciał odgórnie ustalić ceny - i to jest 
>> właśnie komunizm.
>Nie, wyznaczam etyczna granice, do tego nie nakazuje nikomu jej przestrzegac, 
>po prostu 
>1. nie traktuej pisanego prawa jako czegos wyznaczajacego granice etyczne
>2. sugeruje istnienie warunkow w ktorych etycznie dopuszczalne jest 
>przekroczenie prawa (ktore przeciez nie jest formulowane na podstawie 
>wartosci etycznej, tylko celowej)

I właśnie głos się jeży na głowie jak się słucha wypowiedzi przyszłych
elit! Mieszanie pojęć, relatywizacja i "przesuwanie granic etycznych"
są zmorą dzisiejszego świata. - Przecież to co mówisz to zwykła
herezja. Powstają później politycy, którzy zamiast pilnować prostych
zasad sami "zmieniają granice", "są społecznie zaangażowani" i "mają
serce po lewej stronie" - czytaj: lubią wydawać nie swoje pieniądze
przy okazji biorąc za to wysoką prowizję - co z tego wynika? bieda,
korupcja i ogólne bagienko... ale spoko, etycznie mogą być
usprawiedliwieni, bo przecież "chcieli dobrze"...

>> Nie zarobisz żadnej kasy, bo po co ma ktoś kupować twój program, jak
>> może skopiować. Przecież cię nie okrada, bo nic nie tracisz.
>Jesli odbiorca bedzie firma, to nie skopiuje mojego programu bo w mysl etyki 
>ktora proponuje powinna kupic moj program. 
>Zreszta to tez zalezy od ceny z jaka go wydam, jesli bedzie kosztowal 20 zl to 
>wskaz mi firme, ktora nie ma 20 zl. Natomiast jesli za ten sam program 
>zazadam 5000zl (niezla chciwosc btw za program warty 20zl brac 5000zl) to nic 
>dziwnego ze go nie sprzedam.

Kombinujesz jak koń pod górkę - Chce sprzedać samochód - wyceniam go
na 1 milion funtów szterlingów. Oczywiście cena z kosmosu i kupca nie
znajduję - jeżeli znajdę, to wg. Ciebie to jest "etycznie" złe? Nie po
prostu dużo zarobię - przecież nikogo do zakupu nie zmuszam? Ale
pewnie w 99,99% ten samochód zostanie sprzedany za "1000 Euro" przez
jakiegoś Polaka zza Odry i też będę zadowolony... Po co odgórnie
kombinować z jakimiś widełkami cenowymi? akurat tutaj etyka pasuje jak
pięść do nosa - bo pewnie przy Twojej propozycji trzeba bedzie
stworzyć odpowiedni urząd, zatrudnić urzędników a może jakąś ustawę co
tydzień napisać?

pozdrawiam,
-- 
				Marek Ciesielski

   \  |  ___|
  |\/ | |     marekc(at)klub.chip.pl; PLD Team
  |   | |     ciesiel(at)jabber.uznam.net.pl; GG: 3809029
  |   | |     http://klub.chip.pl/mc_540ddc
 _|  _|\____|




Więcej informacji o liście dyskusyjnej pld-users-pl